Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

firma prywatna - firma publiczna
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Firmy archeologiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Alina




Dołączył: 12 Lut 2007
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 1:30, 28 Lis 2009    Temat postu:

A jaka jest różnica pomiędzy większą ilością zespołów badawczych (czy archeologicznych) a "dużym konsorcjum, dysponującym środkami i możliwościami do wykonania takiego przedsięwzięcia"?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eroides




Dołączył: 03 Paź 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:44, 28 Lis 2009    Temat postu:

Cytat:
skoro w przyszłym roku zysków z badań nie będzie, a spółka rozlicza się i dysponuje zarobionymi pieniędzmi osobno, przynajmniej tak mi się wydaje.


Oczywiście, że zyskiem dysponuje Spółka. Przecież właśnie o to tu chodziło.

To jak to jest, muzeum realizuje badania w ramach spółki a spółka muzeum nie przekazuje zysków? Czyje są Branice? Muzeum czy Spółki? Z tego, co czytam wynika, że Spółki. Muzeum z łaski dostało jeden budynek magazynowy.

Czy Muzeum po upływie okresu dzierżawy przejmie majątek Spółki, czy będzie musiała go spłacić? Jaki był majątek założycielski Spółki? Kto wniósł ten majątek?

Czy Muzeum utrzymuje Branice? Bo znowu z tego, co czytam to obowiązek ten spoczywa na Spółce. Jeśli spółka nie realizuje badań, a zyski zamieniła w koszty, to co będzie z Branicami gdy Spółka się zadłuży? Kto będzie spłacał długi Spółki? Przecież koszty utrzymania Branic to koszty stałe.

Czemu muzeum samodzielnie ze środków zarobionych z badań archeologicznych nie pobudowało magazynów i nie przeprowadziło rewitalizacji Branic tylko oddało grunt w dzierżawę Spółce? Czemu zrezygnowano z dotacji na realizację tej inwestycji, przy dotacji koszt by wyniósł góra 20% a nie 100% jak to uczyniła Spółka? Nie po to czasem aby rozdmuchać koszty Spółki i aby ta nie musiała zysków z badań przekazać wspólnikom?

Jakie były zasady przetargowe na realizację inwestycji, czy były to przetarg przeprowadzany wg warunków określonych w ustawie o zamówieniach publicznych – bo taki przetarg musiałoby przeprowadzić Muzeum?

Jednym słowem, pracownicy muzeum pracują na przychody, o zyskach to tu trudno mówić, Spółki. Muzeum nic z tego nie ma, bowiem Spółka zysków nie generuje z uwagi na koszty, za to muzeum się sfrajerzyło bo zamiast samodzielnie zainwestować w Branice oddało je nie wiadomo po co Spółce rezygnując z zysku przez tą wypracowanego, a jeszcze będzie kiedyś musiała te Branice wykupić, bo inaczej je straci. A jeśli Spółka splajtuje, to majątek spółki zostanie zlicytowany, albo wspólnicy będą musieli spłacać wierzycieli, w tym także Muzeum.

Urząd Marszałkowski nie przyznaje dotacji na utrzymanie majątku Spółki, także nie przyznaje dotacji na spłacanie długów wobec Spółek jawnych .

Ja się nerwowości Muzeum nie dziwię. Także determinacji w dyskredytowaniu konkurencji przez zarząd Spółki. Bo nie wykluczone, że ma nóż na gardle Spółka i jej zarząd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
koko




Dołączył: 08 Lip 2009
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 15:18, 28 Lis 2009    Temat postu:

Hola hola, mości użytkowniku! Dlaczego za błędy spółki czy muzeum ma płacić konkurencja? Tego to ja nie rozumiem!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filimer




Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 1:47, 30 Lis 2009    Temat postu:

eroides napisał:


Oczywiście, że zyskiem dysponuje Spółka. Przecież właśnie o to tu chodziło.

To jak to jest, muzeum realizuje badania w ramach spółki a spółka muzeum nie przekazuje zysków? Czyje są Branice? Muzeum czy Spółki? Z tego, co czytam wynika, że Spółki. Muzeum z łaski dostało jeden budynek magazynowy.

Czy Muzeum po upływie okresu dzierżawy przejmie majątek Spółki, czy będzie musiała go spłacić? Jaki był majątek założycielski Spółki? Kto wniósł ten majątek?

Czy Muzeum utrzymuje Branice? Bo znowu z tego, co czytam to obowiązek ten spoczywa na Spółce. Jeśli spółka nie realizuje badań, a zyski zamieniła w koszty, to co będzie z Branicami gdy Spółka się zadłuży? Kto będzie spłacał długi Spółki? Przecież koszty utrzymania Branic to koszty stałe.

Czemu muzeum samodzielnie ze środków zarobionych z badań archeologicznych nie pobudowało magazynów i nie przeprowadziło rewitalizacji Branic tylko oddało grunt w dzierżawę Spółce? Czemu zrezygnowano z dotacji na realizację tej inwestycji, przy dotacji koszt by wyniósł góra 20% a nie 100% jak to uczyniła Spółka? Nie po to czasem aby rozdmuchać koszty Spółki i aby ta nie musiała zysków z badań przekazać wspólnikom?

Jakie były zasady przetargowe na realizację inwestycji, czy były to przetarg przeprowadzany wg warunków określonych w ustawie o zamówieniach publicznych – bo taki przetarg musiałoby przeprowadzić Muzeum?

Jednym słowem, pracownicy muzeum pracują na przychody, o zyskach to tu trudno mówić, Spółki. Muzeum nic z tego nie ma, bowiem Spółka zysków nie generuje z uwagi na koszty, za to muzeum się sfrajerzyło bo zamiast samodzielnie zainwestować w Branice oddało je nie wiadomo po co Spółce rezygnując z zysku przez tą wypracowanego, a jeszcze będzie kiedyś musiała te Branice wykupić, bo inaczej je straci. A jeśli Spółka splajtuje, to majątek spółki zostanie zlicytowany, albo wspólnicy będą musieli spłacać wierzycieli, w tym także Muzeum.

Urząd Marszałkowski nie przyznaje dotacji na utrzymanie majątku Spółki, także nie przyznaje dotacji na spłacanie długów wobec Spółek jawnych .

Ja się nerwowości Muzeum nie dziwię. Także determinacji w dyskredytowaniu konkurencji przez zarząd Spółki. Bo nie wykluczone, że ma nóż na gardle Spółka i jej zarząd.


Dlaczego Branice wybudował zespół? Odpowiedź masz [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych]


A po kolei:
1. Problem magazynowania zabytków nie powstał wczoraj czy dzisiaj, powstał wtedy, kiedy nie było żadnej woli ze strony jakiejkolwiek władzy, żeby go załatwić. Na lessach małopolskich, gdzie na stanowisku są najczęściej co najmniej 3 kultury i średnio 1000 zabytków (fragmentów ceramiki, krzemieni etc.) na arze potrzebujesz na hektarowe stanowisko 1000 standardowych pudeł magazynowych (zakładając, ze zmieścisz w jednym pudle 100 zabytków). Łatwo sobie chyba wyobrazić, że i magazyny w Branicach mogą w którymś momencie nie wystarczyć - tak naprawdę jest to rozwiązanie doraźne i być może w perspektywie następnych 20 lat będzie trzeba znowu szukać następnego (o ile nie wcześniej).


2. Koszty utrzymania nie są stałe. Jeżeli Branice nie pracują, koszty to media + ochrona + utrzymanie kotłowni, tak więc nie są to koszty drastycznie duże. Koszty wzrastają, kiedy Branice pracują, ale wtedy na siebie zarabiają. zarabiać mogą nie tylko "pracując" na rzecz autostrad, ale realizując różne granty badawcze. Kiedy Branice pracują na potrzeby badań ratowniczych, wszystkie zabytki, które nie muszą być poddane konserwacji, zjeżdżają tutaj, są myte, podpisywane i magazynowane i datowane (samodzielnie nie jesteś w stanie wydatować stanowiska z 9 lub więcej kulturami, gdzie masz po 5-20 obiektów na arze), co pozwala na ogromne oszczędności czasu i pieniędzy, a także chroni przed ewentualnym bałaganem ze strony podwykonawców.

3. Obowiązek magazynowania zabytków nie spoczywa na zespole jakbyś nie zauważył, tak więc docelowo magazyny zapewne przejdą na własność muzeum.

4. Zespół potrzebował systemu logistycznego, dzięki któremu będzie możliwe opracowywanie materiału zabytkowego w jednym miejscu lub szybki dostęp do niego, Zespół go sobie wybudował. Wyobraź sobie jakie koszty musiała by ponieść ekipa/firma podwykonawcze, żeby zainwentaryzować i przechowywać w czasie opracowania materiały z co lepszych stanowisk - nawet mając spory domek jednorodzinny miałbyś problem, żeby pracować na takim materiale.

5. Muzeum finansowo nie miało racji bytu w czasie, kiedy narodził się pomysł rozbudowy Branic - wyobraź sobie, że ze względu na to, iż muzeum zarabiało na autostradach, Marszałek OBCIĄŁ MU DOTACJĘ NA DZIAŁALNOŚĆ STATUTOWĄ. Do takich absurdów dochodziło wtedy w kwestii ochrony zabytków w Małopolsce. Muzeum fizycznie nie miało tych pieniędzy, więc magazyny musiał budować zespół. Jeżeli będzie trzeba, to wyszperam niezbędne dokumenty na ten temat.

6. Wątpię, żeby ktokolwiek miał nóż na gardle - to nie są jakieś kosmiczne koszty i wszystkie 3 zainteresowane instytucje nie powinny mieć problemów z ich pozyskaniem.

7. Niestety Kraków nie miał takiej szansy jak ośrodek Poznański, któremu Europolgaz zorganizował placówkę magazynowo-muzeualną dla zabytków pozyskanych podczas badań gazociągowych:
[link widoczny dla zalogowanych]

8. Takich Branic będzie przybywać, m.in. w Rzeszowie uczelnia buduje sobie Uniwersyteckie Centrum Archeologii Karpat, gdzie również mają znaleźć się magazyny na zabytki (w ogólnym projekcie nie jest o tym wspomniane: [link widoczny dla zalogowanych])


Na post Aliny odpiszę osobno, bo wymaga to całej litanii odnośnie logistyki i organizacji badań, gdzie nie da się wpuścić jednej ekipy na jedno ekipy na stanowisko, gdyż zwyczajnie w pół roku czy jakimkolwiek krótkim terminie nie da rady zrealizować tych badań. I ja i moi znajomi kopaliśmy po całym kraju, więc wiemy jak różnie wygląda organizacja i audyt wewnętrzny (a raczej jego brak) na badaniach autostradowych i dlaczego duży zespół badawczy na lessowych stanowiskach na Kujawach, Dolnym Śląsku czy w Małopolsce jest lepsza od zwykłej firmy archeologicznej.


Ostatnio zmieniony przez Filimer dnia Wto 9:23, 01 Gru 2009, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stanley




Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 18:23, 02 Gru 2009    Temat postu:

Nie sądzę żeby duża ilość zabytków "z ara" była powodem nr 1 pobudowania Branic. Moim zdaniem jest nim chęć zmonopolizowania regionalnego rynku usług archeologicznych przez Społkę. Tylko tyle i aż tyle.

Oczywiście nie mam racji jeśli Branice przyjmują zabytki od konkurentów Spółki...

Co do finansowania Spółki to trzymam za słowo, że opublikujesz stosowne dokumenty.


Ostatnio zmieniony przez stanley dnia Śro 18:55, 02 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filimer




Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 23:54, 02 Gru 2009    Temat postu:

stanley napisał:
Nie sądzę żeby duża ilość zabytków "z ara" była powodem nr 1 pobudowania Branic. Moim zdaniem jest nim chęć zmonopolizowania regionalnego rynku usług archeologicznych przez Społkę. Tylko tyle i aż tyle.

Oczywiście nie mam racji jeśli Branice przyjmują zabytki od konkurentów Spółki...

Co do finansowania Spółki to trzymam za słowo, że opublikujesz stosowne dokumenty.


1. Pokaż chociażby jedne badania pozaautostradowe prowadzone przez spółkę - spółka powstała wyłącznie w celu prowadzenia badań na bardzo dużych inwestycjach typu autostrady. Nie ma praktycznie swoich pracowników sensu stricte, bazuje prawie wyłącznie na podwykonawcach. Nie ma zresztą badań komercyjnych prowadzonych bezpośrednio przez Muzeum, UJ lub PAN - poszczególni pracownicy maja własne firmy. Zobacz ile w Małopolsce jest prywatnych firm archeologicznych, poczytaj dokumenty z punktu 1 poprzedniego posta. Spółka nie ma konkurentów jako takich - ja w swojej karierze nigdy nie pracowałem bezpośrednio dla Muzeum, rzadko dla pracowników muzeum lub instytutu posiadających własne firmy, zazwyczaj dla niewielkich firm prywatnych, teraz zaś mam własną działalność.

2. Ja dostępu do takich dokumentów nie mam , można zawsze złożyć zapytanie do zespołu odnośnie sposobu finansowania Branic. Podobnie zresztą nie ma powszechnie dostępnych dokumentów kto finansuje bieżącą działalność Muzeum gazociągu w Szamotułach.


Ostatnio zmieniony przez Filimer dnia Śro 23:54, 02 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
stanley




Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 1:04, 03 Gru 2009    Temat postu:

Jak zauważyłeś - spółka nie ma konkurentów - ja bym dodał że w regionie, bo firma z lubuskiego stała się takim konkurentem i to dość poważnym. Wydaje się więc że rynek krakowski (podobnie jak toruński) jest również ściśle wyregulowany, ale jeśli pracownicy poszczególnych udziałowców spółki sami prowadzą firmy i wszystko jest lege artis to się nie czepiam, tylko jestem ciekaw jak to wygląda na innym podwórku. Bo być może że koledzy z Krakowa (UJ) powinni udzielić kolegom z Torunia (UMK) wykładu na temat skutecznego i uczciwego outsourcingu w archeologii.

Nie znam szczegółów "jak to się robi w Krakowie", ale z chęcią poznam:

Cytat:
5. Muzeum finansowo nie miało racji bytu w czasie, kiedy narodził się pomysł rozbudowy Branic - wyobraź sobie, że ze względu na to, iż muzeum zarabiało na autostradach, Marszałek OBCIĄŁ MU DOTACJĘ NA DZIAŁALNOŚĆ STATUTOWĄ. Do takich absurdów dochodziło wtedy w kwestii ochrony zabytków w Małopolsce. Muzeum fizycznie nie miało tych pieniędzy, więc magazyny musiał budować zespół. Jeżeli będzie trzeba, to wyszperam niezbędne dokumenty na ten temat.


Nadal trzymam za słowo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filimer




Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 1:43, 03 Gru 2009    Temat postu:

Gdyby zespół działał poza Małopolską można by to nazwać konkurencją, ale że zespół funkcjonuje na zasadzie lokalnego konsorcjum naukowego, które jest nastawione na pozyskanie dzięki badaniom autostradowym środków na modernizację i rozbudowę infrastruktury, to mamy raczej do czynienia z sytuacją, kiedy mamy dziwnego rodzaju spięcie na linii warunki przetargów w Małopolsce/Warunki przetargów w pozostałej części kraju.

Zresztą cały ten przetarg jest dziwny - badania się jeszcze nie rozpoczęły (aczkolwiek to pewnie wina krakowskiej Gdaki, która nigdy z niczym nie potrafi zdążyć na czas), kilka punktów SIWZ można było spokojnie zaskarżyć (np. doświadczenie w postaci przebadanych 15 hektarów - to nie jest żadne doświadczenie, taki warunek mogło spełnić dowolne konsorcjum, choćby złożone z 15 firm, a przebadanie np. 10 hektarów na glebach lekkich, gdzie połowa arów jest pusta to zupełnie inna liga niż np. 3 hektary na lessach - dobry prawnik nie miał by problemu z zaskarżeniem tego zapisu), a do tego wspomniane różnice w stosunku do SIWZów innych przetargów (np. trzeba wykazać się jeszcze kadrą profesorską, kierownicy muszą mieć doświadczenie na takich i takich stanowiskach etc.).

2. Miałem na myśli dokumenty dotyczące obcięcia dotacji dla muzeum i tego dotyczył ten punkt. Jak znajdę, to zamieszczę.


Ostatnio zmieniony przez Filimer dnia Czw 2:20, 03 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 2:31, 03 Gru 2009    Temat postu:

Wychodzi, że Spółka największą konkurencję zrobiła Muzeum i UJtowi Smile

Bo pracownicy Muzeum i UJ pracują w spółce jako podwykonawcy w ramach własnej działalności gospodarczej, zatem ZUS płaci Muzeum ,albo UJ, za fizycznych archeolog jako firma. Koszty utrzymania Branic ponosi Spółka z wypracowanych przychodów. Zysku nie ma, zatem Muzeum od Spółki jako jego udziałowiec już nic nie dostaje. Muzeum samo badań też nie prowadzi, bo niby kim, a i tak przetargi wygrywa Spółka, w końcu w tym celu powołało Spółkę. Dotacje obcięte. A majątek w postaci Branic przejęła Spółka? Skoro Spółka jest tylko pośrednikiem, bo na to wychodzi, że zwyczajnie jest inwestorem zastępczym w zakresie archeologii, to czemu ma być taniej? Skoro musi odciąć marżę od badań?

Najbardziej to niepokoi mnie ten majątek spółki, czy w przypadku problemów Spółki łapy na nim nie położy jakiś komornik? Co wówczas? Ani Muzeum, ani UJ, ani też IAiE PAN nie otrzymują dotacji na utrzymanie Branic, bo to nie jest ich majątek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filimer




Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 4:03, 03 Gru 2009    Temat postu:

W tej chwili poziom dotacji dla muzeum został zwiększony, jeśli nie przywrócony do normalnego, ale Muzeum wyszło na tym całym biznesie najgorzej - np. UJ z zysków zmodernizował swój budynek, a muzeum z Branic (jeżeli magazyny przejdą na jego własność) będzie miało głównie korzyści logistyczne ze względu na łatwiejszy dostęp do zbiorów.

Niestety Kraków wychodzi na tym wszystkim najgorzej, bo trafił w sporą dziurę budżetową lat 2000-2004 - Rzeszów buduje sobie nowy budynek za zyski z autostrad + kasę z Unii, tymczasem UJ nie ma dalej koncepcji rozbudowy swojej bazy i gdyby nie autostrady, to dalej wszystko leżało by odłogiem. Z takim traktowaniem prestiżowego kierunku przez uczelnię to Warszawie nawet nie można spróbować podskoczyć - jeszcze Rzeszów przegoni Kraków...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filimer




Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 23:16, 03 Gru 2009    Temat postu:

Odnośnie badań prowadzonych przez KZdba i zysków spółki nieco informacji odnośnie zysków i wkładu UJ znajduje się tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
Zwłaszcza pliki 7, 8, 9, 52


Ostatnio zmieniony przez Filimer dnia Czw 23:25, 03 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maria




Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 0:40, 04 Gru 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
W 7 z artykułów czytamy:

Nie ulegało więc wątpliwości, że wyzwaniom tym nie podoła w pojedynkę żadna z działających w środowisku krakowskim instytucji archeologicznych. Oczywiste też było, iż wysiłek ten – w sposób w pełni odpowiedzialny i satysfakcjonujący merytorycznie – mogą podjąć tylko duże instytucje, dysponujące przede wszystkim odpowiednim potencjałem intelektualnym, szerokim zapleczem kadrowym i technicznym,..”

a trochę dalej w tym samym artykule:

..konieczności masowego wręcz zatrudniania specjalistów wywodzących się z różnych „szkół”, o odmiennych nieraz tradycjach zachowań metodycznych, lub – ewentualnie – archeologów o zbyt małym jeszcze doświadczeniu w tym zakresie. Świadomość istnienia takich potrzeb spowodowała, iż KZdBA wypracował własne zasady metodyczne dla prowadzonych przez siebie badań. Stawiają one bardzo wysokie wymagania metodyczne ekipom wykopaliskowym, realizującym z ramienia KZdBA prace wykopaliskowe na poszczególnych stanowiskach archeologicznych.

No to gdzie ten POTENCJAŁ? Shocked Kłamstwo lub takie zakłamanie, że już się nie widzi nieprawidłowości.
Ponadto wśród opublikowanych wyników nie widzę żadnego nazwiska archeologa, któremu zawdzięczają takie wyniki. Zarząd KZdBA sam wszystko wykopał, zadokumentował, sfotografował? Pani Drobniewicz i Pan Chochorowski ładne zdjęcia lotnicze zrobili! Chyba z prawami autorskimi też coś tu nie za bardzo w porządku? Embarassed
Nazwałabym to raczej żerowaniem na archeologicznych najemnikach posiadających potencjał intelektualny a nie mających tytułów i stołków. Twisted Evil


Ostatnio zmieniony przez Maria dnia Pią 0:43, 04 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filimer




Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 1:04, 04 Gru 2009    Temat postu:

Maria napisał:
http://www3.uj.edu.pl/alma/alma/index.php?site=99
W 7 z artykułów czytamy:

Nie ulegało więc wątpliwości, że wyzwaniom tym nie podoła w pojedynkę żadna z działających w środowisku krakowskim instytucji archeologicznych. Oczywiste też było, iż wysiłek ten – w sposób w pełni odpowiedzialny i satysfakcjonujący merytorycznie – mogą podjąć tylko duże instytucje, dysponujące przede wszystkim odpowiednim potencjałem intelektualnym, szerokim zapleczem kadrowym i technicznym,..”

a trochę dalej w tym samym artykule:

..konieczności masowego wręcz zatrudniania specjalistów wywodzących się z różnych „szkół”, o odmiennych nieraz tradycjach zachowań metodycznych, lub – ewentualnie – archeologów o zbyt małym jeszcze doświadczeniu w tym zakresie. Świadomość istnienia takich potrzeb spowodowała, iż KZdBA wypracował własne zasady metodyczne dla prowadzonych przez siebie badań. Stawiają one bardzo wysokie wymagania metodyczne ekipom wykopaliskowym, realizującym z ramienia KZdBA prace wykopaliskowe na poszczególnych stanowiskach archeologicznych.

No to gdzie ten POTENCJAŁ? Shocked Kłamstwo lub takie zakłamanie, że już się nie widzi nieprawidłowości.
Ponadto wśród opublikowanych wyników nie widzę żadnego nazwiska archeologa, któremu zawdzięczają takie wyniki. Zarząd KZdBA sam wszystko wykopał, zadokumentował, sfotografował? Pani Drobniewicz i Pan Chochorowski ładne zdjęcia lotnicze zrobili! Chyba z prawami autorskimi też coś tu nie za bardzo w porządku? Embarassed
Nazwałabym to raczej żerowaniem na archeologicznych najemnikach posiadających potencjał intelektualny a nie mających tytułów i stołków. Twisted Evil


1. Autorzy zdjęć są w artykule podani po prawej stronie każdej fotografii.

2. Zespół jako organizator wykorzystuje swoje zaplecze logistyczne i sprzętowe oraz naukowe do organizacji badań i opracowania ich wyników.

3. Wyniki badań opracowują i podpisują się pod nimi ich autorzy zachowując prawa autorskie jeżeli na nich jest wydane pozwolenie na badania i są rzeczywistymi ich wykonawcami. W tzw. nowym systemie, gdzie jedno stanowisko kopane jest przez kilka a nawet kilkanaście ekip kierownik jest jedynie koordynatorem nadzorującym, a opracowaniem materiału zajmuje się specjalnie powołany zespół.

4. Trudno, żeby w artykule wymieniać wszystkich kilkudziesięciu podwykonawców.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 1:49, 04 Gru 2009    Temat postu:

Nawiązując do tego artykułu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Co uczyni Zespół do badań autostrad jeśli gddkia zamiast jednego dużego przetargu zrobi 20 małych? Zabroni swoim podwykonawcom startować do tych małych przetargów, niewiem, w ramach, tej, no - solidarności z pracodawcom? Zespół gotowy jest na taka konkurencję, przecież merytorycznie to będą te same badania? Zapomniałem, zwycięscy przetargów muszą wskazać instytucję, która zgodzi się na przyjęcie zabytków z badań.

Zakładając nawet, że gddkia zrobi jeden duży przetarg, to czy jak znowu Spółka narzuci kilkumilionową marżę, jak przy Kopcu Wandy i znowu przegra z innym konsorcjum, dajmy na to z Poznania, to co zrobią miejscowi podwykonawcy?

Na jakich warunków Branice przyjmują zabytki z badań archeologicznych prowadzonych nie w ramach podwykonawstwa na rzecz Spółki?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Filimer




Dołączył: 24 Lis 2006
Posty: 388
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 2:51, 04 Gru 2009    Temat postu:

1. 20 małych przetargów nie da się z tego za bardzo zrobić, najwyżej 10. Wątpię, żeby podwykonawcy zespołu byli zainteresowani zabawą w organizację całej logistyki dla tego typu badań - jak wcześniej wspomniałem - mając nawet spory domek jednorodzinny nie będzie się miało możliwości technicznej pracy z taką ilością zabytków.

2. W przypadku kopca Wandy nie było żadnej marży. 5109 zł za ar to nie jest wcale dużo, biorąc pod uwagę specyfikę stanowisk i badanego terenu (wystarczy przejrzeć odpowiednie MA NH, żeby zobaczyć co mam na myśli), konkurencja zaoferowała 3898 zł za ar, zobaczymy, czy to wystarczy.

3. Miejscowi podwykonawcy mają cały czas jakieś mniejsze zlecenia, zespół korzysta także z niemiejscowych. Nie zapominaj, że teraz są setki długotrwałych, kilkumiesięcznych nadzorów.

4. Nie wiem na jakiej zasadzie Branice przyjmują (jeżeli w ogóle przyjmują) zabytki. Muzeum przyjmuje, do Branic raczej się nikt nie zwraca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Firmy archeologiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin