Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wielka kolekcja celtycka z Nowej Cerkwi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Ochrona stanowisk archeologicznych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 2:47, 02 Lut 2008    Temat postu:

Skąd jest ten cytat?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 18:42, 12 Lut 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Miro5671




Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:13, 14 Lut 2008    Temat postu:

stycz,ty tumanie zafajdany.
Przytaczasz moje cytaty nie wiedzą o co w tym wszystkim chodzi.Nie widzisz debilu,że w stosunku do mojej osoby zostały wysnute oszczerstwa,że taki sam baran jak ty próbował zburzyć dobre relacje pomiędzy mną a środowiskiem normalnych archeo.
Zadajesz drwiąco pytanie,czy coś tam jeszcze zostało ?Ręczę ci ,że tak.To co przedstawiają powyższe fotki,trafiło do muzeum dzięki takim osobom jak ja - osobiście wykopałem tę klamerkę - i ręczę ci,że jaszcze nie jeden artefakt trafi do muzem dzięki nam poszukiwaczom - na chwałę waszą......Sprawa,którą przytoczyłeś ,może zakończyć się w sądzie - jeśli nie zostanę przeproszony...Radzę ci uważać,co byś się o nią nie zahaczył - i co by ci ktoś przy okazji pyska nie skancerował....
Tyle mam ci do powiedzenia....
Chciałbym jeszcze z góry podziękować za bana,jakiego zapewne otrzymam od panów archeologów
z poważaniem
Miro.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 0:38, 14 Lut 2008    Temat postu:

Cudowny sposób argumentacji i dyskusji. Powodzenia w dążeniu do zmiany prawa.
I Licz się ze słowami. Bo grożenie także może doprowadzić przed Sąd.

Te akcje współpracy były durne. Nie chodzi o fakt współpracy tylko zwielokrotnienie zagrożenia rabowania tych stanowisk. Jeśli w środowisku poszukiwaczy są osoby, których celem jest skłócenie wszystkich ze wszystkim to te miejsca zostaną splądrowane.

Metoda kija i marchewki. Tylko od marchewki archeolodzy a zwłaszcza te stanowiska dostaną niestrawności a od kija poszukiwacze bladej gorączki. A gdzie drwa rąbią tam wióry lecą - stara ludowa mądrość.

To czy będziecie zgłaszać zabytki czy nie tego zagrożenia nie zmieni, zaś akcje policyjne zapewne skutecznie zniechęcą do chodzenia z wykrywaczem wszystkich tych, dla których zaświadczenie o niekaralności stanowi warunek zawodowej kariery i utrzymania rodziny.

A gościu, o którym mówisz powinien się nauczyć ortografii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:45, 14 Lut 2008    Temat postu:

Miro5671 napisał:
Radzę ci uważać,co byś się o nią nie zahaczył - i co by ci ktoś przy okazji pyska nie skancerował....


Kodeks Karny, Art. 190.[/list]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
explorer




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 10:57, 14 Lut 2008    Temat postu:

Witam
Chciałbym poruszyć temat amatorskich poszukiwań z użyciem wykrywacza metalu, ale prosiłbym merytorycznie i bez emocji.
Mam wrażenie, że oba środowiska mówią o czym innym.

Zapewniam Was , że 95 % poszukiwaczy nie jest zainteresowana rozgrzebywaniem stanowisk archeo - Ci którzy to robią zasługują jak najbardziej na potępienie i karę.

Większość z nas chodzi po polach ornych i szuka w warstwie do 40 cm, znajduje się tam często rzeczy " śmieciowe "
naparstki, guziki, drobne monety, jakieś ołowiane zabawki przedwojenne itp.
Stan owych znalezisk najczęściej jest Tragiczny.
Z uwagi na coroczne prace rolnicze, użyte środki chemiczne wszystko co znajduje się w warstwie ornej gleby ulega szybkiej degradacji, a co za tym idzie przepada na zawsze.

Założę się , że gdyby każdy z nas pokazał Wam swoje znaleziska to 99 % z tego wyrzucilibyście do kosza jako nieistotne dla nauki przedmioty.

Zapewniam Was , że większość z nas pragnie współpracy z Wami - współpraca taka mogłaby wyglądać tak , że jeśli znajduję przedmiot na przypadkowym polu ornym ( a nie na stanowisku archeo ) i wszystko wskazuje na to , iż przedmiot ten mógłby być dla Was interesujący - zgłaszam Wam owe znalezisko z podaniem dokładnej lokalizacji i okoliczności znalezenia tegoż.

Owszem możemy do Was biegać z każdą boratynką czy groszem Stanisława Augusta Poniatowskiego - ale czy to ma sens ?

Jestem przekonany , że taka współpraca szybko przyniosłaby efekty .
My pragniemy tylko w spokoju uprawiać nasze hobby, jakim jest bieganie po plaży, polu ornym, czy innym nieużytku i frajdę przynosi najmniejsze nawet znalezisko - bez wartości materialnej.

Czy tak trudno Wam zrozumieć , że człowiek jest w stanie wydać mnóstwo kasy na benzynę, poświęcić wiele swego czasu tylko dla tej małej przyjemności wyciągnięcia czegoś z ziemi - czegoś co za kilka lat rozpadnie się w pył.

zważcie i na te wszystkie ostatnie zatrzymania groźnych przestępców jakimi są kolekcjonerzy - przecież wszystkie te przedmioty trafią do jakiegoś magazynu i pójdą w zapomnienie - ja nie dyskutuję z przypadkami gdy faktycznie ktoś z premedytacją rozkopuje stanowisko archeologiczne - takim należy się kara.

Poprostu apeluję do Was usiądźmy spokojnie i uzgodnijmy o co każdej ze stron chodzi i jak ma to wszystko wyglądać , wiem , że wśród Was są tacy , którzy zdają sobie sprawę z przestarzałości uregulowań prawnych w tej dziedzinie i wiem , że potrzebne jest nowe, aktualne dla naszych czasów prawo - gwarantuję , że liberalizacja prawa wyjdzie na dobre nam wszystkim.

Sądzę , że metoda zaostrzania prawa nikomu jeszcze nie przyniosła pożądanych efektów - a wręcz przeciwnie spowodowała zejście do podziemia - czy uważacie, że każdy człowiek posługujący się wykrywaczem to złodziej i hiena cmentarna ?

Co złego widzicie w tym , że ktoś sprzedaje kilogramy pustych łusek czy starych guzików na Allegro - chyba w rezultacie rzeczy te trafią do prawdziwych pasjonatów, którzy odpowiednio je zakonserwują i będą o nie dbali.

Owszem można w prawie zaznaczyć , że jeśli muzeum albo inna instytucja będzie zainteresowana owymi przedmiotami do badań - możemy je nieodpłatnie udostępniać - ale nie można godzić się na komunistyczne metody okradania ludzi z ich własności w imieniu prawa - to przestarzałe prawo nijak się mające do rzeczywistości.

Proszę o jakieś sensowne argumenty w dyskusji a nie zamykanie umysłu i trwanie przy swoim uparcie, nawet gdy strona przeciwna ma rację.
Pozdrawiam i życzę nam spokojniejszej dyskusji Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:01, 14 Lut 2008    Temat postu:

explorer napisał:
Zapewniam Was , że 95 % poszukiwaczy nie jest zainteresowana rozgrzebywaniem stanowisk archeo - Ci którzy to robią zasługują jak najbardziej na potępienie i karę.


Rzecz w tym, że 95% poszukiwaczy nie ma kompetencji, żeby oceniać, co jest, a co nie jest stanowiskiem archeologicznym. Mnie nie obchodzi, czy ktoś niszczy z chęci zysku, czy z niewiedzy - efekt jest taki sam.

explorer napisał:
Zapewniam Was , że większość z nas pragnie współpracy z Wami - współpraca taka mogłaby wyglądać tak , że jeśli znajduję przedmiot na przypadkowym polu ornym ( a nie na stanowisku archeo ) i wszystko wskazuje na to , iż przedmiot ten mógłby być dla Was interesujący - zgłaszam Wam owe znalezisko z podaniem dokładnej lokalizacji i okoliczności znalezenia tegoż.


Na taką współpracę każdy archeolog jest otwarty. Proszę jednak szczerze powiedzieć: ile osób z waszej strony gotowych jest poświęcać czas na właściwe dokumentowanie znalezisk i współpracę z WKZ? To jest możliwe w ramach obowiązującego prawa, ale ilu z was zadało sobie odrobinę trudu, żeby zalegalizować swoje poszukiwania?

explorer napisał:
Owszem możemy do Was biegać z każdą boratynką czy groszem Stanisława Augusta Poniatowskiego - ale czy to ma sens ?


Tak, ma to sens. W taki sposób można np. rekonstruować przebieg dróg w przeszłości, lokalizować pola bitew itp.

explorer napisał:
Czy tak trudno Wam zrozumieć , że człowiek jest w stanie wydać mnóstwo kasy na benzynę, poświęcić wiele swego czasu tylko dla tej małej przyjemności wyciągnięcia czegoś z ziemi - czegoś co za kilka lat rozpadnie się w pył.


Czy tak trudno zrozumieć, co myśli archeolog widząc powierzchnię swojego stanowiska usianą kraterami jak powierzchnia Księżyca? Co jest ważniejsze: zaspokojenie egoistycznej potrzeby znajdowania przedmiotów, czy wiedza o przeszłości, która jest naszym dobrem wspólnym? Jeśli choć jeden poszukiwacz z wykrywaczem niszczy stanowiska, będzie to dla mnie wystarczającym powodem, żeby zakazać posiadania wykrywaczy.

explorer napisał:
Sądzę , że metoda zaostrzania prawa nikomu jeszcze nie przyniosła pożądanych efektów - a wręcz przeciwnie spowodowała zejście do podziemia - czy uważacie, że każdy człowiek posługujący się wykrywaczem to złodziej i hiena cmentarna ?


Jedyną osobą apelującą na tym forum o zaostrzenie prawa jest jeden z was. Ja jestem zwolennikiem prewencji: zakazujemy posiadania wykrywaczy, egzekwujemy ten zakaz i problem się zmniejsza. To się nazywa wybór mniejszego zła: w tym konkretnym przypadku ochrona dobra wspólnego kosztem czyjegoś hobby.

explorer napisał:
Co złego widzicie w tym , że ktoś sprzedaje kilogramy pustych łusek czy starych guzików na Allegro - chyba w rezultacie rzeczy te trafią do prawdziwych pasjonatów, którzy odpowiednio je zakonserwują i będą o nie dbali.


Jasne, łuski, guziki, gwoździe... a te wszystkie monety, zapinki, groty biorą się z Marsa, tak?

explorer napisał:
ale nie można godzić się na komunistyczne metody okradania ludzi z ich własności w imieniu prawa - to przestarzałe prawo nijak się mające do rzeczywistości.


I tu pies pogrzebany. Ja odnoszę wrażenie, że pokłosiem komunizmu jest myślenie, że jak coś należy do nas wszystkich, to jest niczyje i można to sobie zabrać. Rzecz w tym, że materialne świadectwa przeszłości są dobrem wspólnym. Ten argument jednak do was zupełnie nie przemawia, co czyni dalszą dyskusję bezcelową.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
explorer




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 12:46, 14 Lut 2008    Temat postu:

Piszesz : Rzecz w tym, że 95% poszukiwaczy nie ma kompetencji, żeby oceniać, co jest, a co nie jest stanowiskiem archeologicznym. Mnie nie obchodzi, czy ktoś niszczy z chęci zysku, czy z niewiedzy - efekt jest taki sam.

Zgoda - tu masz rację - ale powiedz mi co z tego wynika - jeśli ja biegam po polu ornym , króre rok rocznie jest masakrowane przez narzędzia rolnicze i chemię - czy nawet jeśli w tym miejscu znajdowałyby się interesujące Was przedmioty - to gdyby nie nasza działalność przepadły by one na wieki - nie powiesz mi , że w Twoim zainteresowaniu są pola orne w Wygwizdowie - a jeśli tak , to dlaczego nie widzę Was pracujących na owych polach ?!

Przecież to jest śmieszne - piszesz o kompetencjach i wielkich rzeczach a rzeczywistość jest całkiem blada - otóż nigdy nie będziecie mieli warunków na explorację pól uprawnych ( bo ani kasy ani chęci na to nie będzie )

A my owszem - robimy kawał dobrej roboty - i przy okazji oczyszczamy pola z ołowiu, niewypałów, które w skutek durnego prawa nie są zgłaszane !

Jestem za mądrą współpracą - znajduję przedmiot - biegnę z nim do Was - Wy oceniacie wartość naukową owego przedmiotu i sprawa jasna .

Co do własności - to konstytucja gwarantuje mi swobodę własności - tylko nie mów mi , że wszystko, co leży w ziemi to dziedzictwo narodowe !
Czy dziedzictwem kultury materialnej naszego narodu nazwiesz bagnet do niemieckiego karabinu, albo odznakę hitlerowca, który zabijał Twoich rodaków na wojnie !?

Trochę się rozpędziliście - i uważacie , że wszystko co w ziemi powinno być zaraz badane i kwalifikowane jako dziedzictwo kultury - trochę to śmieszne.

A więc podsumowując: należy wypracować wspólnie prawo , które konkretnie będzie mówiło, co należy zrobić w przypadku znalezienia czegokolwiek pod ziemią.
A jeśli sądzisz , że zakazy cokolwiek zmienią to zaprawdę jesteś naiwny !

Zerknij na prawo Brytyjskie i powiedz im , że myślą jak komuniści , że niby to co należy do wszystkich należy do nikogo - otóż w każdym cywilizowanym kraju o ustroju demokratycznym istnieje coś takiego jak prawo własności - ale widzę , że Tobie marzy się władza absolutna i każdy obywatel jest dla państwa - otóż zaostrzenie prawa na zawsze zaprzepaści możliwość odzyskania tych Twoich dóbr kultury dla nauki - bo swoją zapalczywością spowodujecie , że cokolwiek ktokolwiek znajdzie będzie to ukrywał przed Wami, wywiezie za granicę, i nic na to nie poradzisz.
No ale cóż czas pokaże - jestem pewien , że są wśród decydentów ludzie myślący logicznie i prawo jednak będzie w tym kierunku zmieniane mądrze.
Pozdrawiam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
explorer




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 13:03, 14 Lut 2008    Temat postu:

Panowie Smile
Chciałem jeszcze coś dodać zanim szanowny pan administrator mnie nie zbanuje ( bo to taka metoda w dyskusji - zamknąć usta wszystkim oponentom ).

(Bonuję za chamstwo, złodziejstwo, totalną ignorancję, stosowanie gróźb wobec innych dyskutantów – wtedy, gdy uznam za stosowne – czyli gdy przekroczona zostanie pewna niepisana granica w relokacjach wobec innych bądź spraw dyskutowanych.)

Zerknijcie kiedyś na program " Było nie minęło " i powiedzcie panu Adamowi Sikorski że jest złodziejem stanowisk i że przez jego działalność nie możecie opracować sposobu i przebiegu walk ( jakby to was faktycznie interesowało )

Jako ciekawostkę dodam , że wielu ludzi z naszego środowiska jeździ z panem Adamem i współtworzy ten program - m.in. ludzie tu zbanowani przez Wszechmogącego Wink


I o taki kształt współpracy nam chodzi - nie wrzucajcie nas do jednego wora ze złodziejami i hienami cmentarnymi - bo taka logika jest zagłuszaniem rzeczywistości.

Z poważaniem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:08, 14 Lut 2008    Temat postu:

explorer napisał:
Co do własności - to konstytucja gwarantuje mi swobodę własności - tylko nie mów mi , że wszystko, co leży w ziemi to dziedzictwo narodowe !


W którym miejscu konstytucja gwarantuje swobodę własności czegoś, co nie należy do nas? To smutne, ale nie będzie możliwości porozumienia między nami, dopóki płaszczyzną tego porozumienia ma być egoistyczna żądza posiadania, a nie dobro wspólne. Jakkolwiek pompatycznie to brzmi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
explorer




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:26, 14 Lut 2008    Temat postu:

Uzytkownik napisał:
W którym miejscu konstytucja gwarantuje swobodę własności czegoś, co nie należy do nas? To smutne, ale nie będzie możliwości porozumienia między nami, dopóki płaszczyzną tego porozumienia ma być egoistyczna żądza posiadania, a nie dobro wspólne. Jakkolwiek pompatycznie to brzmi.

To tylko Twoja interpretacja tego co napisałem - jesli znajduję coś w warstwie ornej to kogo okradam ?!
Ciebie ?
Jeśli ja tego nie wydobędę to zgnije w ziemi - o to właśnie Wam chodzi ?
Czy tak trudno Ci pojąć , że to się musi zmienić - to uporczywe trzymanie się idiotycznego i przestarzałego prawa ?
Czy chcesz czy nie prawo zmieni się w tej kwestii i każdy normalny obywatel będzie mógł dysponować swoim mieniem, zerknij na rozwiązania prawne w Wielkiej Brytanii - ale co tam - Wy zamykacie oczy i uszy na wszystko i udajecie, że przestarzałe peerelowskie prawo rozwiąże cokolwiek.

Pokaż mi archeologa, który zajmie się tymi tonami jak to pisze monet, guzików itp.
Człowieku te wszystkie fanty zabrane kolekcjonerom trafiają do magazynów , gdzie umierają śmiercią naturalną, nikogo nie interesuje co dzieje się z nimi dalej.

Idź na pierwsze lepsze pole i zobacz jak wygląda ono po zaoraniu - i wtedy powiedz, że to my niszczymy stanowiska archeo - otwórz w końcu oczy !
Pole, które jest od kilkunastu lat orane i nawożone nawozami sztucznymi zabija każdy przedmiot w nim się znajdujący - jeśli zabraniasz mi chodzić po tym polu to apeluję do Ciebie - ODZYSKAJ DLA NASZEGO WSPÓLNEGO DZIEDZICTWA KULTUROWEGO te przedmioty - po to w końcu jest powołana Twoja instytucja !
A jeśli tego nie potrafisz to skłoń głowę przed tym kto to zrobi lepiej od Ciebie i nakłoń go do współpracy a nie szkaluj swoimi oklepanymi komunałami.

To wszystko co mam do powiedzenia bo widzę , że sensu nie ma żadnego w dyskusji z kimś, kto nie potrafi wysłuchać racji drugiej strony.

PS. szukaliśmy, szukamy i będziemy szukać na polach ornych Amen Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bar-Pa




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 14:28, 14 Lut 2008    Temat postu:

explorer napisał:

Zgoda - tu masz rację - ale powiedz mi co z tego wynika - jeśli ja biegam po polu ornym , króre rok rocznie jest masakrowane przez narzędzia rolnicze i chemię - czy nawet jeśli w tym miejscu znajdowałyby się interesujące Was przedmioty - to gdyby nie nasza działalność przepadły by one na wieki - nie powiesz mi , że w Twoim zainteresowaniu są pola orne w Wygwizdowie - a jeśli tak , to dlaczego nie widzę Was pracujących na owych polach ?!


A wie pan co to AZP? I na czym polega? Polecam...


Cytat:
Co do własności - to konstytucja gwarantuje mi swobodę własności


Czy to oznacza że ja w ramach realizacji swojego hobby - moge chodzić i bić ludzi na przystanku... powiem więcej - moje hobby jest sportem olimpijskim - tym bardziej nie widzę powodów w ograniczaniu jego realizacji... - argument tak samo głupi jak pana Cool

Cytat:
- tylko nie mów mi , że wszystko, co leży w ziemi to dziedzictwo narodowe !
Czy dziedzictwem kultury materialnej naszego narodu nazwiesz bagnet do niemieckiego karabinu, albo odznakę hitlerowca, który zabijał Twoich rodaków na wojnie !?


Oczywiście - ale nie wszyscy chca to zrozumieć...

Cytat:
Trochę się rozpędziliście - i uważacie , że wszystko co w ziemi powinno być zaraz badane i kwalifikowane jako dziedzictwo kultury - trochę to śmieszne.


nie wszystko - może pan zbierać współczesne kapsle np... ale też głównie z powierzchni...


Cytat:

Zerknij na prawo Brytyjskie...

ojj.... pomijając już archeologię - prawo brytyjsko/amerykańskie - nie jest czymś co chciałbym aby w naszym kraju było powielane... z naprawdę wielu względów...

Cytat:
otóż zaostrzenie prawa na zawsze zaprzepaści możliwość odzyskania tych Twoich dóbr kultury dla nauki


Veto - te dobra wcale nie są Użytkownika... są równie jego, jak moje, jak pana i jak pani z kiosku... rzecz w tym że pojęcie dobro wspólne/narodowe - ciągle nie do wszystkich trafia...

W ogóle dyskusja trochę jest pozbawiona sensu - bo strona poszukiwaczy nie rozumie podstawowych pojęć i problemów... liczy się tylko ich hobby i tyle...
No bo z ludźmi którzy nie rozumieją co może dać znalezienie koło wsi pod lasem odznak hitlerowskich ciężko dyskutować (a to zdaje się pana przykład), nie majcych pojęcia o trendach w badaniu pół bitew nawet na poziomie National Geographic (bo padają argumenty o bezwartościowości łusek), czy odtwarzaniu zagospodarowania rejonu (jakieś tam boratynki - które nikogo nie interesują... ) itd, itp... nie ma o zbytnio o czym dyskutować...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bar-Pa




Dołączył: 18 Sty 2007
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 14:33, 14 Lut 2008    Temat postu:

[quote="explorer"]
Cytat:
Twoja interpretacja tego co napisałem - jesli znajduję coś w warstwie ornej to kogo okradam ?!


Społeczeństwo Cool

Cytat:
Ciebie ?

Poniekąd też - jako członka społeczeństwa...

Cytat:
Idź na pierwsze lepsze pole i zobacz jak wygląda ono po zaoraniu


Zapewniam pana że archeolodzy doskonale wiedzą jak wyglada pole po zaoraniu - bo dziwnym trafem w ramach badań (np wspomniane AZP) po takich śmigają... no ale to tylko potwierdza że o pracy archeologa ma pan pojęcie jak ja o fizyce kwantowej (też kiedyś słyszałem że coś takiego istnieje Cool )
Dla pana archeolog to tylko osoba która wydobywa z ziemi rzeczy jak pan - tylko pod przykrywką prawa... i dla tego nie ma o czym dyskutować...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:34, 14 Lut 2008    Temat postu:

explorer napisał:
To wszystko co mam do powiedzenia bo widzę , że sensu nie ma żadnego w dyskusji z kimś, kto nie potrafi wysłuchać racji drugiej strony.


Pod tym względem się zgadzamy. Rzecz w tym, że prawo jest - na szczęście - po mojej stronie. Ja nie muszę się pokrętnie tłumaczyć ani używać tak absurdalnych argumentów, jak gnicie przedmiotów metalowych.[/list]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
explorer




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:37, 14 Lut 2008    Temat postu:

Przychodzi mi tylko sparafrazować tekst piosenki ze znanego niegdyś filmu - baśni:
" Walka z potworami, które wiatrakami są, wszędzie na tym świecie drzemie zło .... "

Widzicie zło tam , gdzie go nie ma .
A co do rozwiązań Brytyjskich - to nie wiem czy wiesz , ale dążymy właśnie w kierunku modelu Brytyjskiego i czy tego chcesz czy nie ( ...pomijając już archeologię - prawo brytyjsko/amerykańskie - nie jest czymś co chciałbym aby w naszym kraju było powielane... z naprawdę wielu względów )
takie prawo będzie niebawem faktem
Porozmawiamy o tym za pół roku i zobaczymy czyje racje miały większy sens - co wtedy powiesz ?!
Teraz piejecie triumfalnie bo kulawe prawo daje Wam do tego powody , ale co będziecie mówili gdy to samo prawo powie Wam , że nie macie racji ?

Oj ciekawe wtedy będą nasze dyskusje - ciekawe Smile

Pozdrawiam serdecznie i żegnam ozięble !


Ostatnio zmieniony przez explorer dnia Czw 14:39, 14 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Ochrona stanowisk archeologicznych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin