Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tylko Polacy przysłali do Iraku archeologów

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Metodyka i metodologia badań
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 18:25, 28 Lut 2007    Temat postu: Tylko Polacy przysłali do Iraku archeologów

[link widoczny dla zalogowanych]

PAP.

Cytat:
Sałaciński: tylko Polacy przysłali do Iraku archeologów

Spośród wszystkich kontyngentów wojskowych pełniących misję w Iraku tylko Polska przysłała archeologów - przypomniał we wtorek 27 lutego dyrektor Biura Spraw Obronnych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - płk Krzysztof Sałaciński. Okazją do przypomnienia działalności polskich archeologów w Iraku stała się konferencja pt. „Irak. Dziedzictwo utracone czy uratowane?" zorganizowana przez Instytut Stosunków Międzynarodowych Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW.

Społeczność międzynarodowa kilkakrotnie zarzucała polskim i amerykańskim siłom zbrojnym niszczenie starożytnego dziedzictwa. Zdaniem uczestników wtorkowej konferencji jest jednak inaczej - działalność polskich archeologów w Iraku przyczyniła się do ocalenia wielu zabytków.

"Przelatując nad Irakiem widzi się krajobraz przypominający miejscami księżycowe kratery. Po bliższym przyjrzeniu się okazuje się, że to setki stanowisk archeologicznych, najczęściej nielegalnych, prowadzonych +na dziko+ w celu nielegalnego wywozu i sprzedaży zabytków. Nikt nie jest w stanie zabezpieczyć takiej powierzchni" - wspominał Sałaciński.

Obecnie w Iraku jest ok. 10 tys. legalnych stanowisk archeologicznych. Ochroną cennych eksponatów przed szabrownikami zajmują się m.in. polscy archeolodzy i coraz lepiej wyszkolona iracka policja archeologiczna.

Polscy archeolodzy działają głównie w obrębie 5 irackich prowincji: Babil, Karbala, Diwanija, Nadżaf i Wasit. Na terenie tym zlokalizowanych jest około 1500 zarejestrowanych stanowisk archeologicznych, w tym dwa obiekty szczególnej klasy: wczesnośredniowieczna twierdza w Uchajdir i zespół urbanistyczny w Wasit - od 2000 roku oczekujące na wpisanie na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. ASZW

PAP - Nauka w Polsce

bsz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 12:14, 21 Paź 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Wystawa - działania Polski na rzecz ochrony dóbr kultury w Iraku
2005-03-01

W wyniku wspólnych działań przedstawicieli resortów spraw zagranicznych, kultury i

W wyniku wspólnych działań przedstawicieli resortów spraw zagranicznych, kultury i obrony narodowej w polskich ambasadach w Londynie została, natomiast w Paryżu będzie zaprezentowana wystawa pt.: „Działania Polski na polu ochrony dóbr kultury w powojennym Iraku”. We wtorek, 1 marca br. ekspozycja została otwarta w Ambasadzie RP w Londynie. Podczas prezentacji rozpowszechniono przygotowane w związku wystawą wydawnictwa. Zwiedzającym udostępniono elektroniczną wersję raportu nt. obecnego stanu stanowiska archeologicznego Babilon. Dokument ten przygotowali polscy archeolodzy realizujący specjalistyczne zadania dot. ochrony dziedzictwa kulturowego w Iraku, w ramach Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe. Szczegółowych wyjaśnień w zakresie ochrony i ratowania zabytków Babilonu udzielali uczestniczący w spotkaniu specjaliści, którzy wykonywali zadania w Iraku: Agnieszka Dolatowska, Łukasz Olędzki i Tomasz Burda. Na londyńskiej ekspozycji gościł również podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury Ryszard Mikliński. W poniedziałek, 14 marca br. wystawa ta przeniesiona zostanie do Ambasady RP w Paryżu. Udział w spotkaniu towarzyszącemu paryskiej ekspozycji zapowiedział dyrektor generalny UNESCO Koichiro Matsuura.





[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
OTWARCIE WYSTAWY: Z LĄDU I Z POWIETRZA... BABILON I INNE STANOWISKA ARCHEOLOGICZNE CENTRALNEGO IRAKU [6.11.2006]

W dniu 6 listopada br. miało miejsce otwarcie wystawy zdjęć lotniczych pt.: "Z lądu i z powietrza... Babilon i inne stanowiska archeologiczne Centralnego Iraku. Zagrożenia, szanse, wyzwania". W uroczystości udział wzięli m.in. podsekretarz stanu Krzysztof Olendzki, ambasador Republiki Iraku w Polsce dr Walid Hamid oraz archeolog, jeden z autorów zdjęć, Adam Jegliński.

Fotografia lotnicza w badaniach archeologicznych wykorzystywana jest od początku XX wieku. Podczas powietrznych misji zwiadowczych prowadzonych na frontach I wojny światowej, a zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, na kliszach utrwalono dziesiątki stanowisk archeologicznych. Po zakończeniu działań wojennych stały się one cennym materiałem dla naukowców. Technika fotografii lotniczej, rozwijana w następnych dekadach umożliwiła lepszą dokumentację reliktów architektonicznych oraz efektywniejsze planowanie przyszłych prac wykopaliskowych.

Po decyzji o włączeniu Polski w międzynarodową misję stabilizacyjną w Iraku, wśród przydzielonych nam zadań znalazł się program działań w zakresie ochrony dziedzictwa historycznego, którego przygotowaniem i koordynacją zajęło się Biuro Spraw Obronnych Ministerstwa Kultury. Od listopad 2003 r. polscy archeolodzy zostali włączeni w prace zespołu cywilnych ekspertów i specjalistów odpowiedzialnych za realizację programu w prowincjach położonych na terenach starożytnej Mezopotamii, jednego z najbogatszych pod względem zabytków regionów Iraku. W ramach podejmowanych działań specjaliści przygotowali szereg projektów związanych z odbudową infrastruktury muzealnej, zabezpieczenia stanowisk przed dewastacją, renowacji miejsc kultu itd. Do wiosny 2005 roku łączny koszt ukończonych przedsięwzięć wyniósł ponad 678 tyś. dolarów.

Dzięki zlokalizowaniu na terenie Bablionu bazy sił koalicyjnych zabezpieczone przed grabieżą zostały pozostałości jednego z najwspanialszych starożytnych miast. Aby lepiej kontrolować sytuację na terenie Babilonu postanowiono powrócić do dawnej techniki zdjęć lotniczych. Wykorzystano do tego celu eskadrę polskich śmigłowców. Wykonano setki zdjęć dokumentujących aktualny stan babilońskich ruin. Zebrany w ten sposób materiał pozwolił na zlokalizowanie stref potencjalnego zagrożenia, a także na późniejszą ocenę zmian kondycji stanowiska.

Zainteresowania polskich archeologów nie ograniczały się wyłącznie do samego Babilonu. W 2005 r. lotami inspekcyjnymi objęto również szereg cennych p[od względem historycznym stanowisk w prowincjach: Babil i Diwanija. Wiele z wykonanych zdjęć ma unikalną wartość badawczą i konserwatorską, ponieważ dostarczają pierwszych od długiego czasu informacji na temat stanu obiektów o powierzchni kilkunastu czy kilkudziesięciu hektarów, które często pozbawione są jakiegokolwiek dozoru.


[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Babilońskie prace

Kontrolowali zabezpieczenie zabytków, pomagali Irakijczykom odbudowującym Muzeum w Babilonie, uczyli żołnierzy… Poznańscy archeolodzy z dystansem podchodzą do raportu Johna Curtisa, po którym zagraniczne media oskarżyły Polaków o dokonanie licznych zniszczeń w Babilonie. Chociaż, jak twierdzą, z punktu widzenia archeologii, można było znaleźć lepsze miejsce na wybudowanie obozu.

Pierwsza rzecz, którą zapamiętałam z Iraku to potworny upał – wspomina Agnieszka Dolatowska. – Był kwiecień i dochodziła północ, ale temperatura zapierała dech w piersi. Po lądowaniu w Talilu, w strefie brytyjskiej, razem z konwojem pojechała do Obozu Babilon, gdzie od marca pracował już Łukasz Olędzki. Polscy archeolodzy przebywali w Iraku na dwu- i trzyosobowych zmianach. Rodzynkiem wśród naukowców UAM był Mirosław Olbryś z Uniwersytetu Warszawskiego.

Babilon

Położony 90 km na południe od Bagdadu Babilon to miasto, którego historia sięga III tysiąclecia p.n.e. To tam panował Hammurabi i Nabuchodonozor (z jego czasów pochodzą najwspanialsze obiekty architektoniczne). Tam miały znajdować się Wiszące Ogrody, jeden z siedmiu cudów świata, a babiloński ziggurat posłużył ponoć za pierwowzór Wieży Babel. Po wkroczeniu do miasta w 2003 roku, amerykańska piechota morska założyła na jego terenie bazę „Camp Babilon” o powierzchni 150 hektarów. – Budowanie obozu wojskowego w takim miejscu to pogwałcenie Konwencji Haskiej o ochronie dóbr kultury – wzdycha Łukasz Olędzki. – Tyle, że Amerykanie jej nie podpisywali… Po podzieleniu Iraku na strefy okupacyjne, Babilon stał się główną siedziba kontyngentu polskiego. W październiku 2003 roku do miasta przybył pierwszy z archeologów, Marek Lemiesz.

Zabezpieczają i zabraniają

Do obowiązków naukowców należała ochrona stanowisk archeologicznych: - Wbrew temu, co myśli się w kraju, nie prowadziliśmy żadnych wykopalisk. Zabezpieczaliśmy teren, dwa razy dziennie objeżdżaliśmy stanowisko – mówią. Specjalny rozkaz zabraniał wojsku podejmowania prac bez ich ustalenia z archeologami. – Dwukrotnie wstrzymaliśmy rozbudowę lądowiska dla helikopterów, które powstało na starożytnych cegłach. Nie zezwoliliśmy na kopanie kanałów irygacyjnych – wylicza Łukasz. Drugim ważnym obszarem działalności poznaniaków była współpraca z irackimi Państwowymi Służbami Starożytności ze wszystkich prowincji. – Dochodziło niekiedy do drobnych spięć – opowiada Agnieszka. – Pracownicy Służb chcieli, żebyśmy opuścili stanowiska i przekazali nadzór nad nimi stronie irackiej, na co my, archeolodzy nie mieliśmy żadnego wpływu. Traktowali nas trochę jak intruzów, ale potrafię to zrozumieć. Polacy uczestniczyli w powołaniu policji archeologicznej, której celem była ochrona dziedzictwa kulturowego Iraku. Załatwili też kontenery dla jej członków i pomogli w wyposażeniu dozorców.

Uczenie żołnierzy

Archeolodzy prowadzili również program edukacyjny dla żołnierzy w strefie polskiej. – Tłumaczyliśmy jakie znaczenie odgrywał Babilon i co im grozi, jeśli coś zniszczą – wspomina Łukasz. – Tam każdy kamień podniesiony z ulicy mógł mieć wartość, dlatego niczego nie można było brać na pamiątkę. Jeden z archeologów musiał być także obecny podczas kontroli bagaży na lotnisku: - Na szczęście nie widziałem żadnej próby wywiezienia zabytków. Zresztą mieliśmy specjalne dyżury dla żołnierzy, więc wcześniej pytali nas, co mogą wywieźć do kraju – wyjaśnia Łukasz Olędzki. – Tylko raz odradziłem żołnierzowi kupno arabskiego kindżału, którego wiek ciężko było określić. Punktem programu edukacyjnego było też wydawanie dwujęzycznych broszur i ulotek oraz stawianie tablic informacyjnych. Zdarzały się też dodatkowe obowiązki: - Mieliśmy transformator, który bez przerwy się psuł – opowiada Agnieszka Dolatowska - Wówczas trzeba było odebrać spoza terenu obozu elektryka, który przychodził ze zwykłym drągiem, przesuwał jedną dźwignię, a prąd znowu był.

Pod ostrzałem

Zamieszkali w dwuosobowych kontenerach – Były bardzo wygodne – podkreślają. – Za to w ciągu dnia, z powodu upałów, nie dało się korzystać z toalet. Archeolodzy nie próbowali lokalnych dań, bo ze względu na zagrożenie amebą żywili się w amerykańskiej stołówce. Życie w Camp Babilon miało plusy (- Gdy w całej bazie jest tylko kilkanaście dziewczyn, wszyscy chcą ci pomagać – żartuje Agnieszka) i minusy. W nawale obowiązków (- Mieliśmy pracować po osiem godzin, tymczasem zaczynaliśmy rano, a kończyliśmy wieczorem – śmieje się Agnieszka) zostawało niewiele czasu na rozrywki. – Ale w takim osiedlu kontenerów ciągle coś się działo; ktoś przychodził w odwiedziny – zaznacza Łukasz. – Agnieszka szczególnie namiętnie oglądała mecze Mistrzostw Europy w telewizji. Dla relaksu chodzono też „na market”, gdzie Irakijczycy sprzedawali pamiątki. – To ludzie o innej mentalności, nigdzie im się nie spieszyło, a ci, którzy zatrudnili się w bazie, jako pracownicy kontraktowi, nie przykładali się zbytnio do roboty – mówi Agnieszka – Powtarzali tylko „szuej, szuej”, czyli „spokojnie, spokojnie”. Chociaż archeolodzy nie czuli strachu nawet kiedy Obóz został ostrzelany, o niebezpieczeństwie przypominały msze za poległych kolegów. – Prowadziłem samochód, gdy usłyszałem hałas. Myślałem, że coś się stało z autem. Dopiero gdy huk odbił się echem od Pałacu Saddama zrozumiałem, że ktoś strzela z moździerzy – wspomina Łukasz. – W takich chwilach działa się instynktownie. Do schronu zdążyłem dobiec, gdy padała ostatnia salwa.

Niestraszny im raport

Zniszczenia w Babilonie dzielą się na cztery rodzaje: jedne to rowy wykopane przez żołnierzy irackich, broniących miasta, drugie spowodowały powodzie na przełomie 2003/2004 roku, gdy uszkodzeniu uległ m. in. fragment muru Pałacu Południowego. Kolejne zniszczenia są sprawką irackich złodziei, a ostatnie powstały podczas zakładania Camp Babilon. – Z punktu widzenia archeologa na pewno można było znaleźć lepsze miejsce na budowanie bazy – krzywi się Łukasz. Razem z Agnieszką z dystansem podchodzą jednak do raportu Johna Curtisa z British Museum, po którym w mediach oskarżano polską armię o dokonanie licznych zni-szczeń w Babilonie. - Autor był tylko 2,5 dnia w bazie i sam zdziwił się, gdy poproszono go o napisanie tego podsumowania – mówi Agnieszka Dolatowska. – Poza tym Curtis nie wskazuje, kto jest winny zniszczeniom, choć wiadomo, że większość z nich powstała, gdy zakładano obóz, jeszcze przed zatrudnieniem archeologów.

– Najlepiej samemu przeczytać, co napisał – radzi Łukasz. Zwłaszcza, że raport, który ma siedem stron, kilkanaście razy powołuje się na polski, pięćsetstronicowy raport, którego autorami są Mirosław Olbryś, Tomasz Burda i… Agnieszka Dolatowska.






Wystawa w PMA w Poznaniu
Z lądu i z powietrza...
Babilon i inne stanowiska archeologiczne
Centralnego Iraku
Zagrożenia, szanse, wyzwania

[link widoczny dla zalogowanych]

O polskich "badaniach archeologicznych" w Iraku w nieco innym kontekście.
http://www.archeologiczne.fora.pl/wirtualne-kontrakty-archeologiczne-warte-ok-2-mln-dolarow-t427.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Metodyka i metodologia badań Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin