Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dyrektor Muzeum Archeologicznego w Poznaniu aresztowany
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Patologie archeologii
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 17:44, 20 Mar 2007    Temat postu: Dyrektor Muzeum Archeologicznego w Poznaniu aresztowany

Cytat:

[link widoczny dla zalogowanych]

Dyrektor Muzeum Archeologicznego w Poznaniu aresztowany
(PAP) 2007-03-20,

To dalszy ciąg afery łapówkarskiej związanej ze zleceniami na prace archeologiczne przy budowie autostrad.
Wrocławscy funkcjonariusze ABW zatrzymali we wtorek Marka C., dyrektora Muzeum Archeologicznego w Poznaniu,

podejrzewanego o pośredniczenie przy wręczaniu korzyści majątkowych w związku z pracami archeologicznymi przy budowie

autostrad A1 i A2. Do tej pory w toczącym się śledztwie zatrzymano pięciu archeologów.

Jak poinformował PAP we wtorek rzecznik wrocławskiej ABW Jarosław Stelmach, Markowi C. zarzuty zostaną postawione najprawdopodobniej

jeszcze tego samego dnia. "Dyrektor jest podejrzewany o pośredniczenie we wręczaniu korzyści majątkowych. O szczegółach

nie chcę jednak teraz mówić" - dodał Stelmach.

Wcześniej ABW zatrzymała m.in. Marka G., b. dyrektora Ośrodka Ochrony Dziedzictwa Archeologicznego w Warszawie oraz Tomasza Z.,

naczelnika wydziału ds. środowiska Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Trafili oni do aresztu na trzy miesiące.

Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu, która nadzoruje śledztwo, zarzuca im przyjęcie w latach 1998-2005 korzyści majątkowych na

ponad 500 tys. zł - w zamian za zlecanie i odbiór prac, związanych z badaniami archeologicznymi przy budowie autostrad.

Obowiązujące wtedy przy inwestycjach finansowanych przez GDDKiA przepisy pozostawiały Markowi G. - jako dyrektorowi Ośrodka

Ochrony Dziedzictwa Archeologicznego - wybór wykonawcy, kontrolę i odbiór prac. "Ta dowolność w zlecaniu intratnych badań

archeologicznych pozwoliła na stworzenie przez Marka G. i Tomasza Z. swoistego imperium, w którym środowiska naukowe, aby utrzymać

się na rynku specjalistycznych badań archeologicznych, zmuszone były płacić obu zatrzymanym haracz" - informowała tuż po

zatrzymaniu obu urzędników rzeczniczka ABW.

Według Agencji, w ten sposób wartość zlecenia, jeszcze przed przyjęciem go do realizacji przez wskazanego archeologa, miała być

powiększona o kwotę łapówki. W niektórych przypadkach stanowiła ona nawet 10 proc. wartości zleconych badań archeologicznych.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożyli zleceniobiorcy - szefowie niektórych archeologicznych zespołów badawczych,

skupionych przy Fundacji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, którzy zbuntowali się przeciw coraz większym żądaniom

Marka G.



Może prokuratura powinna ogłosić takie wezwanie jak dla sędziów i działaczy piłkarskich - kto się sam przyzna i zgłosi tego spotka łagodniejsza kara?

A Muzeum czeka proces wyboru nowego dyrektora...
[link widoczny dla zalogowanych]

A jak jeszcze zrobią lustrację na uczelniach to archeologię w Poznaniu trzeba będzie chyba zlikwidować...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:37, 20 Mar 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Archeolog podejrzany o branie łapówek
Marcin Rybar,

Dyrektor poznańskiego Muzeum Archeologicznego dr Marek C. został wczoraj zatrzymany przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego
Marek C., dyrektorem Muzeum Archeologicznego został ponad dwa lata temu - zastąpił zmarłego prof. Lecha Krzyżaniaka. Jest doktorem archeologii, specjalistą od Afryki. Kierowany przez niego zespół odkrył w Tel-El-Farcha jedną z najstarszych figurek przedstawiających postać faraona. W badaniach na terenie Egiptu i Sudanu brał udział od ponad 20 lat. Często współpracował z archeologami z zagranicy - m.in. z Brytyjczykami i Włochami. Swoją pasją umiał zarazić innych. To właśnie on był pomysłodawcą weekendów archeologicznych w poznańskim muzeum.

Wczoraj Marek C. w pracy się nie pojawił. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy wrocławskiej delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Jest podejrzany o to, że od 1999 do 2005 r. wręczał łapówki Markowi G. - do czerwca 2006 dyrektorowi Ośrodka Ochrony Dziedzictwa Archeologicznego. Marek G., z racji zajmowanego stanowiska, miał wielki wpływ na to, kto wygra przetarg na prowadzenie wykopalisk na trasach budowanych autostrad. I właśnie w zamian za zlecanie prac archeologicznych przy budowie autostrad A1 i A2 Marek C. wręczał mu łapówki.

Dyrektor Muzeum Archeologicznego to już trzecia osoba związana z poznańskim środowiskiem archeologicznym zamieszana w tę sprawę. Wcześniej zarzuty postawiono już prof. Lechowi Cz. z poznańskiego oddziału Instytutu Archeologii i Etnologii PAN oraz Tadeuszowi K., dyrektorowi Fundacji Uniwersytetu im Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Cały wczorajszy dzień Marek C. był przesłuchiwany przez prokuratorów. Zdaniem prowadzącej śledztwo wrocławskiej Prokuratury Apelacyjnej, doktor C. łapówki wręczał pięciokrotnie. Za każdym razem od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych. W zamian poznańskie konsorcjum archeologiczne uzyskało kontrakty na badania na trasach autostrady A-2 i A-1.

Marek C. ma już postawione zarzuty. Decyzja o tym, czy trafi do aresztu, zapadnie dzisiaj. Wczoraj w Muzeum Archeologicznym nikt nie chciał komentować zaistniałej sytuacji. - Nie ma nikogo, z kim mógłby pan porozmawiać - usłyszeliśmy od sekretarki. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że pracujemy normalnie.

Poznańskie Muzeum Archeologiczne było uczestnikiem konsorcjum zajmującego się autostradowymi wykopaliskami. W jego skład wchodziła też fundacja poznańskiego uniwersytetu, Instytut Archeologii i Etnologii PAN oraz Instytut Prahistorii UAM, a także prywatna firma - Ośrodek Naukowo-Konserwatorski. Marek C. był jednym z szefów tego konsorcjum.

Śledztwo w sprawie archeologicznych łapówek zaczęło się wiosną ubiegłego roku, kiedy do ABW zgłosiła się grupa poznańskich archeologów, którzy postanowili ujawnić aferę. Trafili do Wrocławia, bo dowiedzieli się, że tamtejsza delegatura ABW zainteresowała się przetargiem na wykopaliska na trasie autostradowej obwodnicy Wrocławia. Poznaniacy przyznali się do wręczania łapówek. Opowiedzieli o korupcyjnym układzie, jaki stworzył - ich zdaniem - dyrektor Ośrodka Ochrony Dziedzictwa Archeologicznego.

Obowiązek prowadzenia wykopalisk na trasach autostrad wynika z przepisów ustawy o budowie autostrad. Inwestor finansujący prace ma obowiązek zapłacić i za archeologów. W ten sposób w polskiej archeologii pojawiły się największe pieniądze w dziejach tej nauki. Jak mówią fachowcy, autostradowe wykopaliska przyniosły sensacyjne odkrycia.

- Z ustaleń śledztwa wynika, że większość tych prac zlecana była dzięki korupcyjnemu układowi - mówi nasz rozmówca znający szczegóły sprawy. - Kwota wręczonych łapówek, o jakiej wiemy, z pewnością przekroczy milion złotych. Dotąd zarzuty postawiono już pięciu osobom. Dwie są aresztowane - były dyrektor OODA Marek G. i były urzędnik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 1:16, 23 Mar 2007    Temat postu:

Polecam także czytanie "opinii" do artykułu w GW.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeden mnie poruszył, pozwolę sobie go zacytować (bo gazeta jeszcze uzna, że złamał jakiś regulamin, albo co? - i jeszcze zniknie).

Cytat:
neyck
To nie czubek, ale ostrze góry. Doły są jeszcze bardziej skorumpowane, tylko, że w mniejszym stopniu, biorąc pod uwagę przyjmowane lub przekazywane sumy. Ile kosztuję spychacz zamawiany w lokalnej firmie za godzine pracy, np. klasy Stalowa Wola w porównaniu z tym samym narzuconym przez lokalną fundację? Piszę tutaj na przykładzie woj. łódzkiego. Ceny lokalnego przedsiębiorcy są o nawet 50% niższe. Tylko nie można go zatrudnić nawet w formie uczciwego przetargu bo fundacja nakłada obowiązek na badającego przyjęcie spychaczy od siebie po
horendalnej cenie + trzeba na niego czekać i wykłócać się o jego terminowe przybycie. Dalej; stawka robotnika wykopaliskowego była zalecana nawet przez OODA, w porozumieniu z z centralną dyrekcją budowy autostrad, minimum 6 zł za godzinę, robotnik dostawał aż 4 zł za godzinę!!! Pieniądze i tak tkwiły w fundacji w Łodzi, listy podpisywane przez pracowników i tak były fikcją!!!

Dalej; w przypadku nadgodzin wykonanych przez robotników wykopaliskowych kazano obcinać im godziny i przepisywać listy obecności!!! W przypadku protestu wywalano opornych na zbity pysk!!! Cóż w regionach o wysokim bezrobociu mało kto protestował. Dalej; aby zwiększyć efektywność ekonomiczną stanowisk nakazywano tworzenie fikcyjnych obiektów archeologicznych, klasyfikująć np. plamy z z orki jako ziemianki itd. Dorzucano na wskazany badany ar ceramikę podnosząc w ten sposób wysokość zapłaty za przebadany odcinek. Im więcej ceramiki tym większe pieniądze otrzymywał ten, który wygrał w imieniu fundacji przetarg a koniec końców samam fundacja. Za utrudnieniu w przeprowadzeniu badań logicznie rzecz biorąc wzrastały koszty badania odcinka, był i jest faktor najwyższej trudności, wyrąb lasu, pod to podciągano młody sad, gdzie korzenie wychodziły jak z masła, zwiększano ilość korzeni wrzucając i specyficznie układają je na wykopie a potem opisując i odpowiedni fotografując. Kazano podpisywać rachunki za wodę do picia, której nikt nigdy nie dostarczył na wykop dla pracowników, sami musieli ją przynosić mimo, że przepisy mówią
wyraźnie co innego. Skandalcze było tez rozliczanie z pracownikami naukowymi i merytorycznymi, płacono dopiero jak w takim a takim terminie przekopie się narzuconą powierzchnie, na pieniądze czekano nawet trzy miesiące!!!! Ponoć fundacja nie płaciła firmie, która wygrała przetarg i zatrudniała archeologów, bo pani prezes fundacji bawiła za granica i sic! nikt inny nie mógł wypłacic pieniędzy w dużej fundacji. Przetargi o dziwo wygrywali tylko zaprzyjaźnieni z fundacją, np. żona człownka fundacji, która stawała do przetargu z pierwszym członem, panieńskim, nazwiska itd. Nie płacono za wykorzystanie własnego
specjalistycznego sprżetu, a jak się nie podoba to won! Badania były prowadzone tak, że włos się jeżył na głowie, to temat na długi i następny post.

Aresztowano niejakiego Marka G. z OODA, a chyba zapomniano o tych urzędnikach, którzy od lat z nim pracowali w OODA a wcześniej w ORBA (Ośrodek Ratowniczych Badań Archeologicznych). Co z Panem Rafałem M. wicedyrektorem ORBA za czasów profesora Bukowskiego a potem wicedyrektorem w OODA za czasów Marka G.

To stary układ wychodzący jak odrastająca głowa hydry. Rafał M. to syn Jaremy M. profesora historii, członka KC PZPR, pracownika i profesora partyjnej uczelni, bliskiego kolegi profesora G., szefa archeologii na WSH w Pułtusku, sekretarza POP PZPR na wydziale historii UW. Profesor G. no notabene były członek rady naukowej przy OODA. Ojca Pana Marka G> nikomu nie trzeba chyba przedstawiać, blisko powiązany koleżeńsko i PZPR-owsko z w/w. Marek G. niby mało znaczący urzędnik wojewódzkiego konserwatora zabytków w Ciechanowie a potem wojewódzkiej delegatury, pracował na poczatku jako niby konsultant w Generalnej Dyrekcji Budowy Autostrad, ORBA kierował nic nie wiedzący i usiłujący walczyć o dziedzictwo kulturowe (otwarty list do prasy w
podczas jego urzędowania) profesor B. potem zrobiony też członkiem rady naukowej OODA, jak odszedł na emeryturę. List wtedy był skierowany własnie przeciwko działaniom pana Marka G. i jego kolegów z agencji i zakusom na tak zwaną kasę. Pan Profesor G. przechodzi na emeryturę, potem postaje OODA z ORBY, szefem OODA zostaje Marek G. decydujący o wszystkim, ale razem z Rafałem M. wiecznym niewinnym wicedyrektorem trzymają czapę nad kasą wykopalisk autostradowych, dziwnym trafem na A1 na A2 najlepsze kąski do przebadania
dostaje profesor, wspomniany G. z WSH. Bada i bada co można było przebadać w krótszym czasie prawie latami, na WSH też powstaje fundacja, która jest przykrywką do różnych posunięć, ale tu kontrola jest pełna raczej bo to prywatna uczelnia. No mniejmy nadzieje, że tak i jest.
Znan jest sprawa sprzed kilku lat kiedy ORBA prowadziła swoje pseudonaukowe badania w miejscowości Tarczyny. Badaniami kierował Rafał M. pod nadzorem profesora G., który był naukowym konsultantem. Doszło akurat do zmian administracyjnych w Polsce, z Tarczyn zamiast ciechanowskiego zrobiło się województwo z siedzibą w Olsztynie, ale Marek G. usłużnie wydał z datą wstecz pozwolenie na prowadzenie prac archeologicznych. Zrobiła się afera, bo sprawe odkrył olsztyński konserwator i wszczął postępowanie prokuratorskie. Panowie się wywineli, dzięki swoim bardziej lub mniej politycznym układom i koneksjom koleżeńskim w samym Ministerstwie Kultury. Teren został przebadany pod budowę prywatnego parku archeologicznego, którego włascicielem jest Rafał M. i Marek G. a poprzednio kilku figurantów. Co zbudowano też za państwoe pieniądze na terenie skansenu areologicznego w tarczynach oprócz poprzedzających badań też za państwowe pieniądze nie wiadomo, ale kroczek po kroczku odpowiednie służby i do tego dojdą, no miejmy nadzieje. Tak wygląda marnotrawienie nszych pieniędzy na dołach, tak wygląda nauka polska zwana archeologią . Wstyd być archeologiem w Polsce, lepiej iść na bezrobocie. Królowa nauk została zbrukana przez Marków G., Rafałów M. i innych, których ABW już zamkneła na wniosek sądu do paki. Może , któregoś dnia znowu powiem, że jestem archeologiem, teraz się wstydzę,
niestety. Jest nas wielu wspaniałych ludzi, czarne owce trzeba wyciąć jak
chwast, aby nauka była tym czym powinna być, kształceniem młodych ludzi i świadkiem dziejów dla następnych pokoleń, a nie prywatnym folwarkiem ekipy spod gwiazdy budowania własnych domów na karbie podatnika. Niech budują za swoje, tak jak każdy ciężko, ale i z radością pracujący uczciwy drobny archeolog. Historia zawsze osądzi, ale niechaj i sądy zrobia tutaj swoje!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FCarcheo




Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:26, 28 Mar 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Dyrektor muzeum nie trafi do aresztu

kop2007-03-21,

Zatrzymany we wtorek przez ABW Marek C., dyrektor Muzeum Archeologicznego w Poznaniu, nie trafi do aresztu. Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu, która zarzuciła mu udział w korupcji, nie wystąpiła do sądu o areszt, a jedynie o poręczenie majątkowe w wysokości 150 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju. Markowi C. postawiono cztery zarzuty. Mężczyzna jest podejrzany o to, że będąc dyrektorem Centrum Badań Archeologicznych w Poznaniu oraz kierownikiem zespołu badawczego Muzeum Archeologicznego, wręczał korzyści majątkowe funkcjonariuszowi publicznemu w zamian za zlecanie prac archeologicznych przy budowie autostrad A1 i A2.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
FCarcheo




Dołączył: 25 Lis 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:27, 28 Mar 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Marek C. nie szefuje Muzeum Archeologicznemu

ola2007-03-23,
Były dyrektor, podejrzany o łapówkarstwo nadal będzie jednak pracował w poznańskiej placówce
Marek C. jest oskarżony przez wrocławską prokuraturę o dawanie łapówek za zlecenia prac archeologicznych przy budowie autostrad. Nie przyznaje się do winy. Jednak dla dobra Muzeum Archeologicznego poprosił wiceprezydenta Poznania Macieja Frankiewicza o zwolnienie z funkcji dyrektora. Tak się stanie. Marek C. będzie jednak nadal pracował w muzeum. Stanowisko dyrektora zostanie powierzone jednemu z dwóch jego dotychczasowych zastępców.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chasechemui




Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 20:30, 24 Kwi 2007    Temat postu:

Wybaczcie czytając powyższe wycinki mam wrażenie, ze osoba dyrektora Muzeum Archeologicznego w Poznaniu została już skazana. Nie ma ani słowa o listach poparcia zarówno środowiska archeologicznego, jak i nie tylko. Nie ma mowy tez o tym iz paszport został mu zwrócony. Bardzo łatwo oskarżyć człowieka dużo trudniej oczyścić. Nie mówię że korupcji nie trzeba pięntnować, wręcz przeciwnie, ale może należało by poczekać do wyroku sądowego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 22:22, 24 Kwi 2007    Temat postu:

Oczywiście, bardzo chętnie każdy tu zapozna się z listem obrony dyrektora muzeum, podobnie jak to miało miejsce z listem odwołanej rady naukowej OODA opublikowanej na stronie PAN broniącej Marka G. Której treść także była tu przywołana. List został podany do publicznej wiadomości i nikt go tutaj nie zamierzał ukrywać.

Nie widzę powodu, aby kogokolwiek traktować tutaj inaczej. A treść tego wątku przedstawia wyłącznie cytowanie prasy "Gazety Wybiorczej", nie wydaje mi się, aby stanowiła to formę osądzania. Jeśli tak proszę pretensję kierować do GW. Wypowiedzi tutaj zawarte mają charakter ogólny i nie odnoszą się bezpośrednio do dyrektora muzeum. Ale jeśli razi kogoś dyskusja na tym forum to polecam dyskusję na forum GW

[link widoczny dla zalogowanych]

Polecam za przykładem OODA zagrozić GW sprawą sądową za dopuszczanie na forum krzywdzących osądów, zwłaszcza cytowaną tutaj wypowiedź dotyczącą np. Rafał M. (wówczas jeszcze na wolności - bez postawionych zarzutów prokuratorskich).

W wątku patologie archeologii znajduje się także temat poświęcony kilkuletniemu przetrzymywaniu zabytków przez pracownika Uniwersytetu im A. Mickiewicza w Poznaniu. Zdaje się, że nikt go za to przed sadem rozliczać jednak nie będzie, czy jednak mamy o czymś takim tu nie rozmawiać? Czyżby tylko sądy mają prawo myśleć i posiadać własne poglądy?

Do tej poru nad wieloma patologiami w archeologii rozścielano zasłonę milczenia, miejmy nadzieję, że już te czasy się skończyły. Co prawda nachodzą mnie wątpliwości po ostatniej reakcji OODA na dyskusję dotyczącą sposobu rozdysponowania dotacji z "dziedzictwa kulturowego".

http://www.archeologiczne.fora.pl/viewtopic.php?t=278

Ale dla wielu, obecnie krytykować i dyskutować na niewygodne tematy może jedynie Ojciec Dyrektor.

Zaś na pewno ja jako administrator forum nie powinienem posiadać, żadnych poglądów a już na pewno ich wyrażać w dyskusji. Najwyraźniej musi łamać to jakiś zapis Konstytucji IV RP

No i doczekaliśmy się CENZURY.

Nikt w tej dyskusji tutaj nikogo o nic nie oskarżył. Nie spalił na stosie i nie odsądził od czci i wiary. Podane są wyłącznie ogólnodostępne fakty, których źródłem jest PAP. Proponuję zatem likwidację Agencji Prasowej i archeologia będzie szczęśliwa.

A list stawiennictwa chętnie bym przeczytał, jeśli posiada ktoś do niego jakiś link to prosiłbym o zamieszczenie.

Ja nie widzę w tej dyskusji żadnego problemu, że niby powinien być to temat tabu?

Niestety autorytety w archeologii się zdewaluowały, a osiągnięcia naukowe niekoniecznie gwarantuje uczciwość osobistą. Zwrot paszportu zaś nie jest dowodem niewinności, podobnie jak postawiony zarzut korupcji nie jest ostatecznym dowodem winy. Winę tę należy, bowiem udowodnić.
A o tym, oboje się z tym zgadzamy, zadecyduje sąd.

Sprawa jest przykra, boleśnie dotyka środowiska archeologiczne, niestety jest to ledwie wierzchołek dość pokaźnej góry lodowej. Większości archeologów biorących w łapę i tak się upiecze, może jednak będzie to dla nich jakaś nauka na stare lata. Dla młodych zaś ostrzeżenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chasechemui




Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 9:52, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Styszu mam wrażenie, że kompletnie mnie nie zrozumiałeś albo nawet zrozumiec nie chciałeś. Nie ma mowy o żadnej cenzurze. Natomiast z przykrością muszę stwierdzić, ze GW niezbyt kompetetnie przedstawiła tę sprawę. Natomiast przykre jest bezsensowne powielanie artykułów (bo zbyt wiele tu dyskusji raczej nie ma), które są wpisane w jednym tonie. Listy popierające są prawdopodobnie w prokuraturze. Jeśli znajde link chętnie podam. Zdaje się, że jeden znajduje się na stronach Muzeum Archeologicznego w Poznaniu. Ponadto przypominam kwestię paszportu. Osobie którą miałoby się zamknąć paszportu się nie oddaje. Nie jest to oczywiście dowód niewinności. Jednak jest to pewna przesłanka, która po przeprowadzonym śledztwie bardziej do mnie przemawia, niz oskarżenia mocno umoczonych panów ze środowiska (dla jasności zeznania osoby którym zarzuty wcześniej były przedstawione, bronił się oskarżając Marka Ch.) Przedstawiając tego typu sprawy trzeba patrzeć obiektywnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 10:31, 25 Kwi 2007    Temat postu:

No tak, reakcja zapewne przesadzona.

Oceniając wagę postawionych zarzutów, wydaje się, że zatrzymanie było zbyt restrykcyjnym środkiem zapobiegawczym zastosowanym wobec osoby dyrektora muzeum. Dyrektor raczej nie był prowodyrem systemu korupcyjnego ( nieudowodnionego jeszcze przed sadem nawet Markowi G – powinniśmy traktować go nadal jako osobę niewinną).

Jednak pamiętajmy także, że zarzutów prokuratorskich nie stawia się za brzydki uśmiech, zazwyczaj trzeba sobie czymś zasłużyć na takie wyróżnienie.

Obraz całej tej afery jest taki, że całe lata w dobre funkcjonowało dawanie w łapę oraz, że wszyscy dobrze o tym wiedzieli - dyrektor muzeum napewno także posiadał tego świadomość, traktując to jako rodzaj normy. Nie posmarujesz nie pojedziesz.

Utrzymywanie dodatkowo jeszcze różnych przepisów korporacyjny tworzy obraz archeologii jako zawodu nie tyle korporacyjnego, co wręcz kastowego.

Dyrektor muzeum być może jest ofiarą tego systemu, zakładając, że doszło do korupcji można powiedzieć, że dyrektor działał w interesie pracowników muzeum. Starał się o zlecenia i zarobek nie tylko dla muzeum, ale w konsekwencji i dla swoich pracowników.

Odnośnie poprzedniej mojej wypowiedzi chciałbym wierzyć, że kończymy z myśleniem, w którym warunkiem wygrania przetargu jest koperta. Że wolno nam oceniać i prowadzić dyskusję o problemach archeologii, w tym także zasad rozdziału środków publicznych, bez skrępowania. Gdy jednak, ktoś mnie kantuje a potem słyszę, że: powinienem potraktować to jako lekcję życia, albo, gdy żąda się usunięcia z forum niewygodnych dyskusji, to posiadam wątpliwości czy wszyscy wyciągnęli z cytowanych wydarzeń odpowiednie wnioski.

Dyrektorowi współczuję, zwłaszcza, że jego rola w tym systemie korupcji, jeśli była to była marginalna, zapewne jest jeszcze kilka osób, które znacznie bardziej sobie zasłużyła na podobny środek zapobiegawczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
chasechemui




Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 12:53, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Osobiście wierzę w niewinność Pana Marka Ch. stąd też moje nastawienie do tego tematu. Jednak zaznaczam, iz nie mam żadnych cenzorskich inklinacji. Właśnie chodziło mi o spojrzenie na sprawę z różnych stron, co juz doskonale widać w ostatnim poście Stysza. Podczas sprawy Marka Ch. doszło moim zdaniem do wielu przekłamań, jak choćby emisja w jednej TV materiału z aresztowania Marka G. opatrzonego komentarzem o aresztowaniu Marka Ch. Różnica jest dość wyraźna. Nie ma co ukrywać, że o korupcji i żłym systemie należy rozmawiać ale trzeba też uważać, aby poprostu nie skrzywdzić osoby niewinnej. Bynajmniej nie jest to łatwe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
archeopteryx




Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 22:42, 27 Kwi 2007    Temat postu:

Chyba nikt kto byl dość blisko badań na autostradach nie ma wątpliwości, że dotychczas zatrzymane przez ABW osoby mają sporo brzydkiego brudu "za uszami". A to, że cały ten "archeologiczny kram" przy autostradach był jak prywatny folwark zawłaszczony przez Marka G. jest rzeczą bezsporną. Parę osób się z nim dogadało i robili sobie nawzajem dobrze. Wsrod nich byli zarówno Lech C. jak i Marek Ch. Nie oni jednak jedyni. Lista jest jeszcze dosc dluga i obejmuje osoby, ktore niewaąpliwie oplacaly sie cesarzowi. Uwierzcie: nie bylo możliwosci wygrać jakiegokolwiek przetargu W ABiEA (później GDDKiA) bez akceptacji Marka G. A ta następowała tylko i wyłacznie po "odpaleniu działki". Były przypadki, gdy cesarz obraził się na Poznań, bo się zaczął wyłamywać z chęci opłacania dziesięciny to badania uzupełniające na poznańskim odcinku dostał Gdańsk (przy bardzo aktywnym udziale w......o za malwersacje z IAiE PAN Lecha C., ktoremu Gdańsk w niedługim czasie ładnie za tą przysługę podziękował). Jest jasne, że Towarzystwo Prehistoryczne kierowane przez długi czas przez Marka Ch., póżniej Jacka K. wygrywające wiele "przetargów" na wielu odcinkach autostradowych w kraju, co jest ewenementem, jest umoczone po czubki uszów. Byli "pchani" przez G. aż świszczało. Bynajmniej nie dla idei. Można tłumaczyć sobie całą sytuację tak: chcieli prowadzić badania na przynależnych sobie regionalnie terenach: musieli się opłacać. Trudno: szlachetny cel uświęca środki. Jednak wchodząc na obce sobie tereny podległe historycznie i zwyczajowo innym instytucjom łakomili się tylko i wyłącznie na kasę. I nic więcej na ten temat nie da się powiedzieć.
Można mieć tylko nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona do końca i winni tym razem się nie wywiną. Dlaczego to takie ważne? Chociazby dlatego, aby różne małe gnidy uprawiające podobny proceder tyle, że na mniejszą skalę (np. niektóre WKZ: o czym można chociażby poczytać na forum GW) pięć razy się zastanowiły nad swoim korupcyjnym procederem. A wierzcie mi: jest co oczyszczać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 0:18, 04 Maj 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Marek Ch., dyrektor Muzeum Archeologicznego w Poznaniu, zatrzymany w poniedziałek wieczorem przez ABW, usłyszał zarzut wręczenia kilkudziesięciu tysięcy złotych łapówki. Dzięki tym pieniądzom realizował prace podczas budowy autostrad. Grozi mu do ośmiu lat więzienia. Prokuratorzy nie chcą zdradzać, czy przyznał się do winy.

– Nie będę komentował wyjaśnień podejrzanego – zaznacza Krzysztof Schwartz, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej we Wrocławiu. – Zarzuty dotyczą okresu 1999-2005, kiedy Marek Ch. był kierownikiem zespołu badawczego Muzeum Archeologicznego w Poznaniu i dyrektorem Centrum Badań Archeologicznych w Poznaniu. Nie potwierdzę jednak, czy zarzuty dotyczą pracy w tych dwóch instytucjach.

Marek Ch. noc spędził we Wrocławiu. Prokuratura dziś zadecyduje, czy wystąpi do sądu o jego tymczasowe aresztowanie, czy też zwolni do domu po wpłaceniu kaucji.

Wysokie kaucje

Wiadomo, że do aresztu nie trafił inny związany z Poznaniem archeolog podejrzany o wręczanie łapówek – prof. Lech Cz., ostatnio wykładowca archeologii Uniwersytetu Gdańskiego. Zatrzymano go w lutym. Został zwolniony po wpłaceniu kaucji – 150 tysięcy złotych. To nie koniec poznańskich wątków w śledztwie.

W grudniu ubiegłego roku zatrzymano Tadeusza K., wówczas dyrektora Fundacji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, która koordynowała badania archeologiczne na trasie autostrad, prowadzone przez poznańskich archeologów. Podobno pośredniczył między archeologami, chcącymi realizować lukratywne zlecenia, a urzędnikami zajmującymi się budową autostrad. Tym ostatnim przekazywał łapówki. Tadeusz K. przebywa na wolności – wpłacił 60 tysięcy złotych kaucji.

Dziesięć procent za zlecenie

ABW zainteresowało się sprawą nieprawidłowości przy zleceniach na badania naukowe na trasie autostrad dopiero w 2006 roku, gdy pojawiły się informacje o bardzo wysokich kosztach badań na trasie obwodnicy Wrocławia. Krótko potem do ABW we Wrocławiu zgłosiło sie kilkoro poznańskich archeologów, którzy opowiedzieli o tym, jak dawali łapówki za możliwość prowadzenia badań. Czasami stanowiły one nawet dziesięć procent wartości całego zlecenia. Kto nie płacił „haraczu", nie dostawał zlecenia. Pieniądze trafiały między innymi do Marka G., byłego dyrektora Ośrodka Ochrony Dziedzictwa Archeologicznego w Warszawie oraz Tomasza Z., naczelnika wydziału ds. środowiska Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Mieli wpływ na wybór wykonawcy, kontrolę i odbiór prac. Obaj przebywają teraz w areszcie.

– Śledztwo ma charakter rozwojowy – twierdzi Jarosław Stelmach, rzecznik ABW we Wrocławiu.

Szok w muzeum

Na razie śledztwo dotyczy łapówek związanych z pracami na autostradach A1 i A2. Przy badaniach na autostradzie, na odcinku od Konina do Nowego Tomyśla badania prowadziły między innymi poznańskie instytucje – tutejszy oddział Instytutu Archeologii i Etnologii PAN oraz Fundacja UAM; przy autostradzie A2 – między innymi Instytut Prahistorii UAM, Poznańskie Towarzystwo Prehistoryczne, Fundacja Patrimonium. Badania na trasie A2 (od Nowego Tomyśla do Świecka) trwają nadal.

Pracownicy Muzeum Archeologicznego są w szoku. Nie chcą wierzyć w winę dyrektora, mają nadzieję, że sprawa się szybko wyjaśni.

Michał Brzostowicz, zastępca dyrektora Muzeum Archeologicznego odmówił nam wypowiedzi na temat zatrzymania swojego szefa.

Muzeum Archeologiczne jest placówką miejską. – Władze miasta nie podjęły w tej sprawie stanowiska. Nie mają bowiem żadnej wiedzy na ten temat. Z podjęciem jakichkolwiek decyzji musimy poczekać na ustalenia śledztwa. Sytuacja ta nie wpłynie na działanie muzeum, które funkcjonuje normalnie – mówi Anna Szpytko, rzecznik prasowy prezydenta Poznania. •

Anna Plenzler Łukasz Cieśla

Prawdopodobny proceder

Archeolodzy płacili łapówki zleceniodawcom, bo dzięki temu instytucje, z którymi byli związani otrzymywały zlecenia. Wykonywane prace archeologiczne dawały im natomiast możliwość dodatkowego zarobkowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 23:18, 11 Lip 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat:
2007-06-25 19:03:31
Wrocław - archeolodzy oskrazeni o korupcję

Wrocławska prokuratura apelacyjna oskarża poznańskich archeologów o korupcję. Śledztwo wszczęto po tym, jak do ABW dotarły informacje o rzekomych nieprawidłowościach przy pracach naukowych towarzyszących budowie obwodnicy we Wrocławiu.
Wrocławska prokuratura oskarżyła dzisiaj trzech urzędników dwóch byłych szefów Ośrodka Ochrony dziedzictwa archologicznego w Warszawie i jednego z dyrektorów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Łącznie mieli wziąć w ciągu kilku lat prawie milion złotych łapówek za zlecanie prac naukowych przy budowie autostrad A-1, A-2, A-4. Żądali jednak znacznie więcej - według prokuratury za uzyskanie zgody na prace archeologiczne towarzyszące budowie wrocławskiej obwodnicy jeden z oskarżonych miał żądać ponad czterech milionów złotych łapówki.
Wrocławska prokuratura oskarżyła także czterech archeologów z Poznania. To jeden z wątków tej sprawy, pozostałe są nadal badane przez prokuratorów i ABW.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bialyserek




Dołączył: 25 Paź 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:16, 25 Paź 2010    Temat postu:

news z dzisiaj: wejdźcie na "naszemiasto poznan.pl" (ponieważ jestem tu nowy nie mogę wkleić linka) i dalej zakładka "SAD - Korupcja przy budowie autostrad i obwodnic. Urzędnicy i archeolodzy skazani" - w Poznaniu zapadły dzisiaj wyroki w tym procesie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 23:06, 25 Paź 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:

SĄD - Korupcja przy budowie autostrad i obwodnic. Urzędnicy i archeolodzy skazani
Barbara Sadłowska

W poniedziałek poznański sąd skazał trzech, którzy brali i dwóch, którzy dawali łapówki za zlecenia prac archeologicznych na terenach przyszłych autostrad i obwodnic. Wszyscy trafią do więzienia i zapłacą wysokie grzywny. Sąd orzekł też przepadek wymuszonych przez łapówkarzy kwot.

Poznański Sąd Rejonowy Wilda Nowe Miasto ogłosił wyrok w procesie 5 oskarżonych o wymuszanie, przyjmowanie i wręczanie bądź pośredniczenie przy przekazywaniu łapówek za zlecenia prac archeologicznych przy budowie autostrad i obwodnic. Najsurowiej ukarał 55-letniego Marka G., który był głównym specjalistą do spraw archeologii Agencji Budowy i Eksploatacji Autostrad w Warszawie, a później dyrektorem Ośrodka Ochrony Dziedzictwa Archeologicznego. Mężczyzna został skazany na 5 lat i 8 miesięcy za 916 tysięcy złotych - łącznej kwoty łapówek, które przez 8 lat wymuszał za zlecenia ratowniczych badań archeologicznych przy budowie autostrad i obwodnic.

Wspomagał go Tomasz Z., 68-letni geolog - niegdyś naczelnik wydziału do spraw środowiska Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych. On został skazany na 4, 5 roku pozbawienia wolności za łapówki rzędu 380 tysięcy. Trzeci oskarżony, Rafał M. zastępca dyrektora Ośrodka Ochrony Dziedzictwa Archeologicznego za 262 tysiące dostał 4,5 roku. Sąd skazał także dwóch poznaniaków: byłego dyrektora Muzeum Archeologicznego Marka Ch. na 3 lata więzienia - za to, że wręczył wyżej wymienionym prawie 115 tysięcy. Oraz Lecha Cz., naukowca z poznańskiego oddziału PAN i szefa Centrum Badań Archeologicznych w Poznaniu, który przekazał Markowi G. 54 tysiące - na 2,5 roku.

Przez lata warszawiacy wymuszali łapówki na archeologach, także z Wielkopolski. Korzystając z możliwości wyboru grupy archeologów do prac na terenach przyszłych autostrad i obwodnic, zlecenia przekazywali tym, którzy zapłacili.

W łapówkowy proceder było włączonych więcej osób, ale na ławę oskarżonych nie trafili ci poznaniacy, którzy już w lutym 2006 roku poinformowali wiceministra kultury o aferze korupcyjnej, a w czerwcu złożyli zawiadomienie w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która zajmowała się zawyżaniem wycen badań archeologicznych na terenie przyszłej obwodnicy Wrocławia. Te osoby zostały świadkami w sprawie, natomiast prezes Poznańskiego Towarzystwa Prehistorycznego i specjalista z Fundacji UAM, którzy poszli do prokuratury dopiero po ukazaniu się publikacji prasowych na ten temat, otrzymali zarzuty. Postanowili jednak dobrowolnie poddać się karze.

Poniedziałkowy wyrok poznańskiego sądu jest nieprawomocny. Skazani, którzy nie chcieli komentować orzeczenia, na pewno je zaskarżą.




Sprawy dotyczy także ten wątek na forum.

http://www.archeologiczne.fora.pl/patologie-archeologii,32/uklad-w-ooda,9.html

Szczególnie polecam przypomnienie sobie treści listu w obronie Marka G. jaki został opublikowany na stronach IAiE PAN.


Ostatnio zmieniony przez Stysz dnia Pon 23:32, 25 Paź 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Patologie archeologii Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin