Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rejestr stanowisk archeologicznych

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Ochrona stanowisk archeologicznych
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GrzehooW




Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:13, 03 Mar 2010    Temat postu: Rejestr stanowisk archeologicznych

WItam, może najpierw się przedstawię - Grzegorz Wałek z Uniwersytetu im. Jana Kochanowskiego w Kielcach, student geografii - jestem więc laikiem w temacie archeologicznym.
Proszę wybaczyć, jeśli umieściłem ten temat z błędnym dziale forum.

Do pracy badawczej potrzebny mi rejestr stanowisk archeologicznych na obszarze Jury Krakowsko-Częstochowskiej, położonym w granicach województwa śląskiego. Chciałbym wiedzieć jak można dotrzeć do takiego rejestru i gdzie się on znajduje.

Będę wdzięczny za pomoc,
pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 11:14, 04 Mar 2010    Temat postu:

Nazywa się to ewidencja stanowisk archeologicznych, do rejestru wpisywane są zabytki nieliczne. Wpis do rejestru jest osobną formą ochrony na równi np. z planem miejscowym, czy parkiem kulturowym.

Ewidencję tworzy Wojewódzki Konserwator Zabytków i tam też należy się starać o uzyskanie wglądu, można też to zrobić w KOBiDZ (Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków) - ma w kraju sporo delegatur.

Gminy teoretycznie (ustawowo) powinny posiadać Gminną Ewidencję Zabytków - tylko teoretycznie. Stanowiska powinny być też uwzględniane w planach miejscowych, tam gdzie takie zostały uchwalone, z tym uwzględnianiem w planach też bywa różnie - to dane fragmentaryczne.

Jak nie tajemnica. A co to za praca badawcza? Może jeszcze ktoś coś podpowie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GrzehooW




Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 17:46, 04 Mar 2010    Temat postu:

Już precyzuję o co chodzi.
Zajmuję się eksploracją i dokumentacją nowych obiektów jakiniowych w okolicach Zawiercia. Jeden z tych obiektów, choć niewielki, posiada dosyć miąższe namulisko, dające perspektywy pod względem archeologicznym. Chciałbym dotrzeć do 'ewidencji', żeby ustalić przestrzenne rozlokowanie zdokumentowanych stanowisk z różnych okresów w pobliskich jaskiniach. Pozwoliłoby to wnioskować co może, aczkolwiek nie musi, się tam znaleźć.

Jak widzisz, nie chodzi mi o zabytki sensu stricte, a o stanowiska, że tak powiem 'do kopania'.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kanopa




Dołączył: 22 Kwi 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 23:03, 04 Mar 2010    Temat postu:

Proponuję jeszcze zajrzeć do archiwów Zespołu Śląskich Parków Krajobrazowych. Swego czasu w części "jurajskiej" Parków było sporo badane na ich zlecenie. W tym również stanowiska jaskiniowe.

Ostatnio zmieniony przez kanopa dnia Czw 23:04, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 23:21, 04 Mar 2010    Temat postu:

Cytat:
Zajmuję się eksploracją i dokumentacją nowych obiektów jakiniowych w okolicach Zawiercia. Jeden z tych obiektów, choć niewielki, posiada dosyć miąższe namulisko, dające perspektywy pod względem archeologicznym.


Że niby jak? Tak jak w Stajni przed interwencją Mikołaja Urbanowskiego?

Jak sprawdziłeś miąższość namuliska?


Ostatnio zmieniony przez Stysz dnia Czw 23:22, 04 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GrzehooW




Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:19, 05 Mar 2010    Temat postu:

Podczas eksploracji wybraliśmy sporo urobku, a do spągu nie dotarliśmy. Stąd mój wniosek o miąższości namuliska. Eksploruję tą jaskinię pod względem speleologicznym, nie archeologicznym. Niestety, trzeba kopać, a raczej nie ma możliwości na kompleksowe badania.
Jaskinia Stajnia jest nieporównywalnie większa od tej, w której ja siedzę. Raczej nie będzie tutaj takich sensacji Wink.
Jakby nie patrzeć, w wielu jurajskich jaskiniach znaleziono choćby kopalną faunę, więc skoro namulisko jest grube to coś się w nim może kryć. Bez obaw, nie mam zamiaru go rozkopywać w celach poszukiwawczych, chcę tylko zwrócić uwagę na możliwość. Potraktować to miejsce jako potencjalny obiekt badawczy.

Dziękuję za informacje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 17:40, 05 Mar 2010    Temat postu:

Nie mniej wszystko zniszczyłeś. Wszystko co maiło wartość naukową, całą stratyfikację namuliska, wszystko to co mogłoby posłużyć wydatowaniu ewentualnych znalezisk.

W stajni takie namuliska wybiera się pędzelkiem, cały urobek następnie szlamuje, znaleziska od razu pakuje aby nie zanieczyszczać współczesnym DNA.

To co robisz w imię "eksploracji" to wandalizm jeśli chodzi o wartości badawcze jakie te namuliska zawierają.

Co mam więcej powiedzieć?
Zamiast takich samowolek polecam kontakt z Uniwersytetem Szczecińskim i Mikołajem Urbanowskim. Znalazłbyś podczas tej eksploracji mały ząb neandertalczyka a do tego tak go zabezpieczył aby nie zanieczyścić własnym DNA?

Jeśli te jaskinie są wpisane do rejestrów popełniasz przestępstwo zagrożone grzywną oraz więzieniem, jeśli dalej to bodziesz czynił - będziesz to czynił świadomie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GrzehooW




Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 8:56, 16 Mar 2010    Temat postu:

Nietety realia eksploracyjne tak wyglądają. Konflikt pomiędzy archeologami a speleologami jest nieunikniony. Jest wiele osób, którym nawet nie przyjdzie do głowy w czym kopią i że coś tam może się znaleźć. Ja staram się tym zainteresować i podać do wiadomości, co właśnie robię. W stajni, zanim podjęto jakiekolwiek badania, w tym też najnowsze wykopaliska, przez wiele lat każdy kto chciał miał wolny dostęp do jaskini i nie wiadomo co się działo.

Jeżeli chodzi o wpisanie jaskiń, którymi się zajmuję do rejestrów - prawie napewno nie są wpisane, z tego względu że wogóle nie są znane (wynika tak z przeprowadzonego przeze mnie dochodzenia w środowisku). W najbliższym czasie wybieram się aby sprawdzić rejestry, potwierdzę tą informację.

Chciałbym trochę uspokoić stargane nerwy. Nie przekopałem całego namuliska, tylko jego wierzchnią część. O jego miąższości wnioskuję z ukształtowania widocznych ścian jaskini, nie z wykopanego profilu (którego nie ma). Nie chodzi mi o wykopanie 'znalezisk', ale o dotarcie do kolejnych partii jaskini. Jaskinia jest niewielka, a druga jeszcze mniejsza. Nieporównywalna ze Stajnią czy jaskiniami na Biśniku. Moje prace mają na celu dokumentację samej jaskini i udostępnienie tych informacji do publicznej wiadomości.

Bardzo chętnie skontaktuję się z panem Urbanowskim, ale wątpię czy znalazły by się fundusze na jakąkolwiek pomoc z jego strony. Przecież sami dobrze wiecie jak cieżko jest zebrać środki i ile jest jeszcze nieruszonych a zarejestrowanych, o niebo ciekawszych stanowisk od mojego 'potencjalnego'. Poprawcie mnie, jeśli się mylę.

Co do samej eksploracji, w jednym obiekcie jest już zakończona. Jaskinia ma około 19 m długości, wąskie i niskie korytarze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:26, 16 Mar 2010    Temat postu:

Speleologia - Nauka o jaskiniach.

Namuliska to nie tylko archeologia to zapis dziejów środowiska, zmian klimatycznych, możliwość wykonywania badań palinologicznych i wielu innych. Czy speleologia się tym nie zajmuje?

Powiedz kim jest speleolog? To naukowiec od jaskiń?

Co znaczy nieunikniony konflikt speleologów z archeologami. I jeden i drugi ma w nazwie naukę. Czy w speleologii liczy się wyłącznie kubatura jaskini? Gdzie się podziała nauka?

Polecam kontakt z Uniwersytetem Szczecińskim. Najlepsze badania to badania interdyscyplinarne.


Ostatnio zmieniony przez Stysz dnia Wto 14:55, 16 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mikołaj Urbanowski




Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Uniwersytet Szczeciński

PostWysłany: Pon 20:52, 22 Mar 2010    Temat postu: Nie trzeba kopać

GrzehooW napisał:
Eksploruję tą jaskinię pod względem speleologicznym, nie archeologicznym. Niestety, trzeba kopać [...]


Nie trzeba. Nie ma racjonalnego powodu, dla którego należałoby to robić. Nawet naukowcy podejmują badania tylko w ściśle określonych okolicznościach, przeważnie interweniując na stanowiskach, które już zostały naruszone przez "eksploratorów".

Nie należy także mylić speleologii - nauki o jaskiniach - z bezmyślnym rozkopywaniem namulisk. To nie nauka, a rozrywka ludzi, którzy nie rozumieją skali czynionych przez siebie zniszczeń. Speleolog - naukowiec ma dziś do dyspozycji narzędzia badawcze, które nie niszczą namulisk. Badania geofizyczne pozwalają poznać przebieg próżni krasowych bez zbliżania się do łopaty. Tam, gdzie eksploracja jest niezbędna trzeba ją prowadzić zgodnie z prawem (zgoda służb konserwatorskich i właściciela terenu) i zasadą interdyscyplinarności. Minimum w tym wypadku to nadzór archeologiczny (laik nie pozna narzędzi krzemiennych), albo pełne badania interdyscyplinarne, jeśli stanowisko jest interesujące archeologicznie, geologicznie lub paleontologicznie. Badania naukowe wymagają zaplecza technicznego i sporych środków. Są żmudne (czasem trwają dziesięciolecia!) ale warte wszelkich nakładów, ponieważ jako jedyne dają możliwość poznania najstarszej przeszłości człowieka i środowiska.

Ilość namulisk jaskiniowych jest ograniczona. W ostatnich latach drastycznie wzrosła natomiast ilość zniszczeń . Stropowe partie namulisk - często zawierające najcenniejsze znaleziska, tak, jak w przywoływanej tu Stajni - są przeryte w większości jaskiń. "Eksploratorzy" potrzebują tylko godzin na zniszczenie zapisu dziejów tworzącego się przez dziesiątki tysięcy lat. Dziedzictwo archeologiczne nie ma szans w starciu z wandalizmem i na pewno nie obroni się samo.

Bezmyślność i niewiedza nie są usprawiedliwieniem, szczególnie w przypadku osób pretendujących do wyższego wykształcenia. Nie zwalniają też z konieczności przestrzegania prawa. Chciałbym, żeby ten jasny przekaz dotarł do Grzegorza. W tym wypadku nie jestem jednak rzecznikiem wyciągania konsekwencji. Doceniam inicjatywę szukania kontaktu z archeologami, bez względu na motywy. Poza tym, zbyt lubię i szanuję moich kolegów grotołazów (z różnych klubów), żeby przejmować się stwierdzeniami o "nieuchronnym konflikcie między archeologami i speleologami". Istnieje tylko odwieczny konflikt między rozsądkiem i głupotą (często młodzieńczą), natomiast wśród grotołazów jest wyjątkowo dużo ludzi łączących pasję z imponującą wiedzą. Dlatego Grzegorzowi mogę poradzić wstąpienie do dobrego speleoklubu, gdzie pod okiem kogoś rozsądniejszego nauczy się szanować dziedzictwo Jury.

A co do pomocy archeologicznej: od lat archeolodzy uczestniczą w działaniach, które integrują różne środowiska - także speleo - wokół ochrony Jury. Konsultowanie znalezisk i weryfikacja namulisk jaskiniowych odgrywają tu istotną rolę i nie wymagają nakładów. Zawsze można też zwrócić się do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Wystarczy odrobina dobrej woli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Ochrona stanowisk archeologicznych Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin