Stysz
Administrator
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:57, 29 Mar 2011 Temat postu: Zestawienie pozwoleń na badania archeologiczne |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Z analizy pozwoleń, które wpłynęły do KOBiDZ w ostatnich trzech latach wynika, że liczba wydawanych pozwoleń wrasta rocznie około 7-8 %. Szczególnie wzrost ten widoczny jest w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków we Wrocławiu Delegatura w Jeleniej Górze - około 50% rocznie, w Wałbrzychu – o 75 % w 2010 roku, w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku – około 50 % rocznie oraz w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Poznaniu (z wydzielonym w 2010 roku Powiatowym Konserwatorem Zabytków) – około 40 % w 2009 i blisko 20 % w 2010 roku, co przy ilości wydawanych pozwoleń przez ten urząd stanowi dużą liczbę. Widoczny jest natomiast spadek ilości wydawanych pozwoleń na badania prowadzone przy inwestycjach drogowych finansowanych przez Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Wynosi on blisko 20,5 % w stosunku do 2008 roku. Jeśli chodzi o rodzaj prowadzonych badań, to niestety najwięcej pozwoleń wydawanych jest ogólnie na badania archeologiczne, bez podania rodzaju badań. W drugiej kolejności są pozwolenia na prowadzenie nadzorów archeologicznych. Niewiele mniej jest wydawanych pozwoleń na prowadzenie badań ratowniczych.
Przykrą konkluzją jest fakt, że aż 15-19 % pozwoleń jest wydawanych na badania przy zabytkach wpisanych do rejestru, przy czym dużą liczbę ich niestety stanowią nadzory, a do tego na wielu decyzjach nie jest napisane, że zabytek jest wpisany do rejestru.
Kolejnym narzucającym się wnioskiem jest to, iż zdecydowana większość, bo aż około 80,5 % badań prowadzona jest przez firmy i osoby prywatne. |
Nie wiem tylko, czy to dobrze, czy źle, że 80,5% badań prowadzona jest przez firmy i osoby prywatne?
To chyba nie jest "przykra konkluzja"?
To raczej sygnał, że należy przestać walczyć z archeologią prywatną, bo to od jej kondycji zależy poziom realizowanych badań. Bez tej archeologii prywatnej ochrona archeologiczne przestałaby istnieć.
To sygnał do wyrównania szans tym podmiotom, choćby w staraniu się o finansowanie publikacji i opracowań naukowych z badań komercyjnych w ramach priorytetu archeologia. Bowiem instytucji naukowe mogą się starać o rożne granty itd, prywatne mają dostęp do takich źródeł finansowania znacząco ograniczony.
Nie dzielmy wartości stanowisk archeologicznych z uwagi na rodzaj podmiotu prowadzący badania.
Natomiast nie wiem czy jest rozróżnienie dotyczące rodzaju zabytku wpisanego do rejestru? Bo może być to zabytek architektoniczny a nie archeologiczny, prace wkoło takiego zabytku wymagać będą nadzoru a nie badań. To jeszcze nie jest sygnał alarmowy, gorzej jeśli dotyczyłoby to zabytku archeologicznego wpisanego do rejestru. Wówczas byłaby to faktycznie zgroza.
|
|