Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

Laufey

Dowiedziałam się ostatnio o lesie w którym kiedyś mogło się coś wydarzyć, ale ludzie z okolicznej wsi w tamtych czasach (zaraz po latach '20) nie chcieli mówić co. Bali się tego miejsca i nie chcieli nawet wchodzić do lasu w nocy.
Teraz już prawdopodobnie nikt nie będzie pamiętał/wiedział co to mogło być, ale pomyślałam, że mimo wszystko spróbuję popytać miejscowych o pamiętniki, czy inne rzeczy, które mogłyby pomóc.
Problem jest w tym, że nie wiem, jak miałabym zacząć. Skoro kiedyś ludzie się bali, to czy teraz będą chcieli pomóc? Czy nie będzie to dla nich wtrącanie się w sprawy wsi?
Oczywiście nie zamierzam od razu podejść i zalać człowieka lawiną niewygodnych pytań - chciałabym to załatwić możliwie delikatnie, żeby ludzie się do mnie nie zniechęcili.
Myślałam nawet, żeby nie przyznawać się od razu, że wiem, jakie plotki krążą po okolicy i popytać najpierw np. o tamte czasy, ale to prawdopodobnie byłoby już zupełnie bez sensu, bo szansa, że dowiem się czegokolwiek w ten sposób jest praktycznie żadna.
Macie jakieś pomysły, jak powinnam się za to zabrać?
Myślę, że tutaj kontakt z miejscowymi, to podstawa. Las jest spory, a teren, chociaż zaliczony pod archeologiczny, z tego co wiem, nie był dokładnie badany.
Zresztą wstępnie przeprowadzone badania dotyczyły raczej terenów działkowych, a nie całej powierzchni.

Wiem, że jest mała szansa (prawie żadna), że coś faktycznie uda się znaleźć, ale to ważne dla mnie miejsce i chociażby z tego powodu będę bardzo wdzięczna za wskazówki.

Smilodon populator

Stysz

Smilodon !!! Błagam.... Nie przy kawie i jedzeniu.

Masz bardzo wile pobłażania, ale niekiedy przeginasz.

Smilodon populator

Stysz

Twoim likom jakoś ufam, choć nie zawsze wzbudzają mój aplauz.

Może jest plejstoceńskim kociakiem, ale chyba by nie smakowało.

Smilodon populator

No dobrze, nie będę już dłużej ukrywał ponurej tajemnicy lasu.

Nie dotyczy tematu - wycinam, każda pobłażliwość ma granice. Zgodzisz się ? ST.

Jasne, to trzeba było koniecznie wyciąć. Straszne, po prostu straszne i obrzydliwe. A w dodatku on to wszystko zapija [link widoczny dla zalogowanych]...