Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

z Archeologią za Pan brat - jakie są perspektywy ?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Praca
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sznajder




Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:01, 23 Lis 2011    Temat postu: z Archeologią za Pan brat - jakie są perspektywy ?

Hej, jestem uczniem liceum - klasy maturalnej.
Od gimnazjum byłem określony i ukierunkowany w stronę archeologii.
Nie brałem pod uwagę żadnych innych kierunków - do tej pory.
Zorientowałem się jakie w praktyce są studia i czym jest archeologia - rozmawiałem z archeologami z ruchu rekonstrukcyjnego, przeczytałem kilka książek - teraz zamówiłem jeszcze jedną "z Archeologią za pan brat".
Kuzynka skończyła studia - pracuje w zawodzie, od dwóch lat pracuje w Meksyku, przy jakimś większym projekcie archeologicznym (ma specjalizacje w kulturze Azteków), pracuje z mężem jako kustosz w Luwrze (Szok ! Też tak bym chciał Confused) - od niej zaraziłem się archeologią. W tej chwili nie mam z nią żadnego kontaktu - stąd sam szukam informacji. Jakie perspektywy są po studiach archeologicznych ? Wiem, że zaledwie ok 4 % studentów zostaje w zawodzie i trudno jest o stałą pracę - choć w sumie jak w każdym innym zawodzie. Jakie są perspektywy i możliwości pracy oraz zarobków ?

1. Praca przy projektach archeologicznych.
2. Praca na uczelni jako wykładowca.
3. Praca w muzeum.
4. Praca w jakichś instytucjach historycznych (tu pytanie w jakich)
5. Własna firma archeologiczna.

I co jeszcze ?

Czy warto iść w tym kierunku i zaryzykować - bo jakby nie patrzeć, jest to ogromne ryzyko - albo zostaniesz znanym archeologiem, będziesz pracować w jakiejś konkretnej instytucji naukowej - zajmować się wybraną przez siebie specjalizacją, brać udział w projektach archeologicznych, związanych ze swoją działką - albo skończysz przy jakichś wykopaliskach autostradowych. Mad Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gregorus




Dołączył: 10 Cze 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ducatus Loviciensis

PostWysłany: Śro 18:11, 23 Lis 2011    Temat postu: Re: z Archeologią za Pan brat - jakie są perspektywy ?

Sznajder napisał:
- albo zostaniesz znanym archeologiem, będziesz pracować w jakiejś konkretnej instytucji naukowej - zajmować się wybraną przez siebie specjalizacją, brać udział w projektach archeologicznych, związanych ze swoją działką - albo skończysz przy jakichś wykopaliskach autostradowych. Mad Confused


Ubawiłem się do łez jak sobie przypomniałem wszystkich znanych archeologów którzy skończyli na jakiś wykopaliskach autostradowych...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 18:19, 23 Lis 2011    Temat postu:

Więc nie byli na tyle dobrzy. Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nikodem




Dołączył: 18 Sie 2011
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Toruń

PostWysłany: Śro 20:03, 23 Lis 2011    Temat postu: Re: z Archeologią za Pan brat - jakie są perspektywy ?

Gregorus napisał:
Sznajder napisał:
- albo zostaniesz znanym archeologiem, będziesz pracować w jakiejś konkretnej instytucji naukowej - zajmować się wybraną przez siebie specjalizacją, brać udział w projektach archeologicznych, związanych ze swoją działką - albo skończysz przy jakichś wykopaliskach autostradowych. Mad Confused


Ubawiłem się do łez jak sobie przypomniałem wszystkich znanych archeologów którzy skończyli na jakiś wykopaliskach autostradowych...


Zamiast tej autostrady to McDonald proponuje i grzebanie, ale we frytkach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 20:05, 23 Lis 2011    Temat postu:

No hej Smile

Skoro nie byli tacy dobrzy, to co wg Ciebie znaczy "być dobrym archeologiem"?

Poważnie, spróbuj napisać, bardzo mnie ciekawi, co przez to rozumie młoda tak silnie zorientowana na archeologie osoba.


Ostatnio zmieniony przez Stysz dnia Śro 22:13, 23 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sznajder




Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:11, 23 Lis 2011    Temat postu:

No to chyba oczywiste - praca przy dużych projektach archeologicznych związanych z wybraną przez siebie specjalizacją - projektach na skalę europejską rzecz jasna. Pracowanie w dużej instytucji naukowej (weźmy nawet kuzynkę, od której zaraziłem się pasją - pracuje razem z mężem w muzeum w Luwrze, teraz też pracuje przy projekcie archeologicznym w Meksyku - zajmuje się tym, czym od zawsze się interesowała - czyli Aztekami), praca na uczelni w charakterze wykładowcy (wcześniej najlepiej studia doktoranckie za granicą) - udział w dużych sympozjach, wystawach - kilka konkretnych naukowych książek związanych ze swoją specjalizacją, dziesiątki publikacji naukowych. Występowanie w programach dokumentalnych (dalej związanych ze swoją specjalizacją)

Ostatnio zmieniony przez Sznajder dnia Śro 22:15, 23 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sznajder




Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:14, 23 Lis 2011    Temat postu:

Takie mam wyobrażenie "konkretnego archeologa" - trudno żeby było mylne, skoro prawie na każdej uczelni znajdzie się osoba spełniające takie "warunki"

Kopać w mieście ? Ok - ale wtedy jeżeli jest to związane z Twoją specjalizacją / działką - nie mówię oczywiście o okresie studiów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sznajder




Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:19, 23 Lis 2011    Temat postu:

Firma archeologiczna ? Bardzo słabe zabezpieczenie finansowe - tym z tego co mówi większość osób związanych z archeologią, na to nie bardzo jest sens tracić czas
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Onde




Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:18, 24 Lis 2011    Temat postu:

Sznajder napisał:
No to chyba oczywiste - praca przy dużych projektach archeologicznych związanych z wybraną przez siebie specjalizacją - projektach na skalę europejską rzecz jasna. Pracowanie w dużej instytucji naukowej (weźmy nawet kuzynkę, od której zaraziłem się pasją - pracuje razem z mężem w muzeum w Luwrze, teraz też pracuje przy projekcie archeologicznym w Meksyku - zajmuje się tym, czym od zawsze się interesowała - czyli Aztekami), praca na uczelni w charakterze wykładowcy (wcześniej najlepiej studia doktoranckie za granicą) - udział w dużych sympozjach, wystawach - kilka konkretnych naukowych książek związanych ze swoją specjalizacją, dziesiątki publikacji naukowych. Występowanie w programach dokumentalnych (dalej związanych ze swoją specjalizacją)


Czyli połączenie Kostrzewskiego z Hawassem.
Jak na moje to z takimi ambicjami istnieją praktycznie zerowe możliwości sukcesu. Niestety wielokrotnie dało się przekonać, że środowisko archeologiczne to ekosystem kolesiostwa - nie masz znajomości = nie masz szans.


Ostatnio zmieniony przez Onde dnia Czw 0:18, 24 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sznajder




Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:30, 24 Lis 2011    Temat postu:

Czemu zerowe - skoro na każdej uczelni można znaleźć jedną osobę, która w jakimś stopniu spełnia te "warunki" - no może pomijając prowadzenie programów dokumentalnych - choć wbrew pozorom nie jest to w cale takie abstrakcyjne. Z mojego rejonu dwóch historyków z uczelni - prowadzi własne programy historyczne poświęcone II wojnie światowej. W żadnym wypadku nie są one popularnonaukowe.

Nie mogę wrzucić linka - podaje tytuł:

B-24 Liberator na radzieckim lotnisku w Niwiskach 1944 r. (część II) - wklejcie w szukajke na YouTube
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 0:40, 24 Lis 2011    Temat postu:

Miej świadomość, że z takimi lub podobnymi wyobrażeniami idzie na studia 90% osób. Dlatego istnieje coś takiego jak "syndrom czwartego roku". Bo jak sam już zdarzyłeś się zorientować w zawodzie zostaje 4%, z czego zapewne należy uznać, że 80% tych 4% to "słabi - marni archeolodzy".

Motywacje nie są takie oczywiste. Moje były konserwatorsko-dokumentacyjne, nie naukowo-badawcze. Czy to znaczy, że przez to nie miałem szans zostać "dobrym archeologiem". Hmm...

Wiesz, że tytuł mgr archeologii dyskwalifikuje z ubiegania się o prace w biurze Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z przyczyn formalnych - tzn. braku wykształcenia w kierunku ochrona zabytków Smile dobre, co?

Przemyśl sobie wszystko dobrze zanim Cie dopadnie syndrom czwartego roku. Zanim przyjdzie ci konkurować z pozostałą 96% masą "dobrych archeologów".

Jesteś pewny czego chcesz? To nie potrzebujesz się upewniać, chyba że masz jednak wątpliwości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sznajder




Dołączył: 23 Lis 2011
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 0:43, 24 Lis 2011    Temat postu:

Nie da się ukryć, że mam wątpliwości - i między innymi w internecie, tu na tym forum - jestem po to, żeby skonfrontować wyobrażenie (choć jak na razie zadaje sobie pytanie - czy te ambicje są na prawdę aż tak abstrakcyjne) z rzeczywistością - nie chce stracić 5 lat studiów i potem tego żałować.

Jeżeli są jakiekolwiek szansę na zrealizowanie takich ambicji - to mimo wszystko, chce zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę.

(choć ambicje są bez wątpienia ogromne - nie realne ?)


Ostatnio zmieniony przez Sznajder dnia Czw 0:48, 24 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 10:23, 24 Lis 2011    Temat postu:

Musisz wiedzieć, że nawet bycie najlepszym na roku niczego nie gwarantuje.

A na studia doktoranckie wcale nie dostają się zawsze ci najlepsi. Znam przypadki, że doktorantami są osoby pokątnie kończące studia w dziwnych trybach po wznowieniach.

Podział doktorantów, kto ilu w danym roku ich będzie miał (tych nowych) ustala sobie kadra przy stoliku a nie na egzaminie.

Lepiej sobie sprawdzić, który z prof. dostaje najwyższe granty - i od tego uzależnić swoje archeologiczne "zainteresowania". Specjalizacja to naprawdę sprawa czwartorzędna.

Nie oceniaj po pozorach. Archeologii nie robi się w gabinetach, tylko w terenie. Jakość badań nie zależy od tytułów ani od instytucji z którą wiąże cię umowa ale od tego jakimi dysponujesz źródłami - czyli od twojej staranności, odpowiedzialności, wiedzy, umiejętności analizowania danych, zbierania tych danych, jednym słowem od warsztatu, a ten najmniej zależy od ogólnych zainteresowań określoną epoką czy terytorium.

Trudno doradzać w rozterkach wyboru zawodu. Ja doradzam zawsze, aby archeologię wybierać jako drugi kierunek studiów, jeśli archeologia cię wciągnie twoja wiedza z pierwszego wyboru będzie silnie procentowała.

Unikniesz za to życiowego błędu który ograniczy twoją zawodową przyszłość niezwiązaną z archeologią. Bycie w 96% po studiach zmusza do przekwalifikowywania się. Studia na archeologii nie dają alternatywy zawodowej innej niż archeologia.

Obecnie instytuty archeologiczne zaczynają walkę o studenta, tylko zamiast tworzyć ofertę dla tych 96% tworzą ofertę dla tych 4%.

Czekają na takich jak Ty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
olka




Dołączył: 06 Sty 2012
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 23:21, 07 Sty 2012    Temat postu:

cyt. "choć ambicje są bez wątpienia ogromne - nie realne ?"
Sznajder, to wciąż pytanie?
Dyskusja na freha (http://www.freha.pl/index.php?showtopic=24512) chyba Cię nie zniechęciła?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gościówa
Gość






PostWysłany: Sob 20:29, 04 Lut 2012    Temat postu:

wybierz inne studia, dobrze ci radzę. Ja je już powoli kończę, poszłam z pasji ale brak perspektyw ją zabił. 5 lat temu jak zaczynałam to wyglądało to inaczej. Całkiem sporo było ogłoszeń, od najprostszych czynności inwentaryzacyjnych do wykopalisk. Dziś nie ma nic - zamiast 20 ludzi zatrudnią dziś jednego. Oczywiście to KRYZYS. Nie wybieraj tych studiów, gdy 1. nie masz pleców, 2. nie umiesz (nie chcesz/ nie lubisz) włazić w dupę. I nawet najlepsze oceny tu nie pomogą.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Praca Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin