Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szlak turystyczny

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Popularyzacja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 13:05, 20 Maj 2007    Temat postu: Szlak turystyczny

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Prehistoryczne osady obronne, starsze o tysiąc lat od Biskupina
Zbigniew Bereszyński2007-05-17,

W sąsiedztwie budowanego zbiornika Włodzienin znajduje się jeden z najbardziej niezwykłych zabytków budownictwa obronnego w Polsce: znakomicie zachowane pozostałości prehistorycznej osady obronnej sprzed trzech i pół tysiąca lat. Trzeba je uratować.
Województwo opolskie jest terenem bogatym w rożnego rodzaju pamiątki przeszłości, jakich może nam pozazdrościć niejeden region w Polsce. Są wśród nich również obiekty lub zespoły absolutnie unikatowe w skali ogólnopolskiej, których umiejętne wykorzystanie mogłoby bardzo pomóc w szeroko rozumianej promocji regionu - turystycznej, kulturalnej, naukowej i nie tylko. Niestety, najczęściej brakuje po temu odpowiedniej woli, inicjatywy i wyobraźni, a nierzadko i odpowiedniej wiedzy decydentów.

Jak dotąd nikt, poza wąskim kręgiem specjalistów z dziedziny archeologii, nie zainteresował się unikatową pamiątką przeszłości, jaką są znakomicie zachowane pozostałości osady obronnej z wczesnej epoki brązu (grodzisko) w rejonie Włodzienina i Jędrychowic. Chodzi tutaj o obiekt starszy blisko o tysiąc lat od słynnej osady prehistorycznej w Biskupinie, a zarazem najlepiej zachowany tego typu obiekt o zbliżonej metryce czasowej (trzy i pół tysiąca lat!) w skali ogólnopolskiej.

Z racji swojego wieku i niewiarygodnie wręcz dobrego stanu zachowania obiekt ten zasługuje na nie mniejszą sławę niż Biskupin i wręcz wierzyć się nie chce, że mimo rożnych prób spopularyzowania wiedzy na jego temat, pozostaje on ciągle szerzej nieznany, a kolejne ekipy włodarzy województwa opolskiego w ogóle się nim nie interesują.

Ludzie grupy nowocerkiewiańskiej

O znakomicie zachowanym grodzisku w rejonie Włodzienina i Jędrychowic pisali już dawni autorzy niemieccy, znający je pod nazwą "Schanze in der Hecke" ("szaniec w zaroślach"). Jako pozostałość osady obronnej z początków epoki brązu zostało ono rozpoznane jednak dopiero dzięki badaniom archeologicznym prowadzonym od 1978 r. pod kierownictwem Marka Gedla.

Dzięki badaniom archeologów, wiemy dziś, że w XVIII w. po Chrystusie, w schyłkowej fazie wczesnego (I) okresu epoki brązu, na obfitującym w żyzne gleby lessowe obszarze Płaskowyżu Głubczyckiego osiedliła się przybyła z dorzecza górnego Dunaju ludność, wywodząca się głównie z kręgu tzw. kultury madziarowskiej. Przyniosła ze sobą znajomość technologii produkcji i obróbki brązu oraz obrządek ciałopalenia. Za sprawą tejże ludności założone zostały najstarsze osady obronne w dzisiejszych granicach województwa opolskiego: jedna w rejonie Włodzienina i Jędrychowic (gm. Branice), a druga w niedalekim rejonie Nowej Cerekwi (gm. Kietrz).

W nawiązaniu do lokalizacji jednej z tych osad archeolodzy obdarzyli ówczesnych mieszkańców Płaskowyżu Głubczyckiego mianem grupy nowocerekwiańskiej.

W XVI w. p. Chr. ludność grupy nowocerekwiańskiej opuściła swoje osady obronne po krótkim okresie użytkowania. Dlaczego tak się stało - nie wiadomo. Wiemy tylko, że nie towarzyszyły temu żadne zniszczenia, co pozwala przypuszczać, że dokonało się to w sposób pokojowy.

Teren Płaskowyżu Głubczyckiego zasiedliła wtedy nowa fala ludności, reprezentująca tzw. kulturę przedłużycką, z której rozwinęła się następnie kultura łużycka, utrzymująca się tutaj przez jedno tysiąclecie. Ludność kultury łużyckiej zamieszkiwała także rejon Włodzienina i Jędrychowic. Z czasów tych zachowały się m.in. ślady rozległej osady, zajmującej teren pomiędzy dawną obronną z wczesnej epoki brązu, a późniejszym grodziskiem średniowiecznym na gruntach Jędrychowic.

Co znaleziono na miejscu osady

Do naszych czasów w najlepszym - niewiarygodnie wręcz dobrym - stanie zachowały się pozostałości wczesnobrązowej osady obronnej, usytuowanej na cyplu terasy nadrzecznej, wznoszącym się nad prawobrzeżnym dopływem rzeki Troi, w odległości około kilometra na zachód od ruin kościoła św. Mikołaja we Włodzieninie.

Mimo upływu trzech i pół tysiąca lat w dalszym ciągu są tutaj widoczne dwie linie obwałowań, z rozdzielającą je suchą fosą. Pozostałości umocnień dobrze zachowały się na większej części obwodu grodziska, po stronie północnej i południowej (na odcinkach porośniętych drzewami). Uprawa roli spowodowała jednak ich zniwelowanie po stronie wschodniej i częściowo południowej.

W centralnej części grodziska znajdował się plac bez śladów zabudowy mieszkalnej i gospodarczej, która przypuszczalnie koncentrowała się wzdłuż obwodu założenia obronnego. Do najciekawszych znalezisk w rejonie grodziska należał zagadkowy pochówek szkieletowy kobiety, na jaki natrafiono po zewnętrznej stronie wału obwodowego, tuż u jego podnóża. Pochowana w tym miejscu kobieta została prawdopodobnie zabita bardzo mocnymi uderzeniami w głowę, na co wskazywałyby otwory i zaklęśnięcia na kościach ciemieniowych czaszki. Czyżby była ona ofiarą jakiegoś makabrycznego obrzędu prehistorycznego?

Z racji swojego wieku i stanu zachowania grodzisko w rejonie Włodzienina i Jędrychowic stanowi jedyny tego rodzaju fenomen archeologiczny w granicach Polski. Analogiczne obiekty

o zbliżonej metryce są w naszym kraju wielką rzadkością, a stan ich zachowania jest nieporównywalnie gorszy. To samo można powiedzieć o ogromnej większości zachowanych grodzisk z czasów kultury łużyckiej (młodszych o niemal tysiąc lat).

Jedyne dwuczłonowe założenie obronne

W znacznie gorszym stanie zachowały się pozostałości funkcjonującej w tych samych czasach osady obronnej w Nowej Cerekwi, zajmującej także obszar cypla terasy nadrzecznej nad doliną Troi. Intensywna uprawa roli sprawiła, że na powierzchni ziemi nie dopatrzymy się tutaj już żadnych pozostałości prehistorycznych umocnień (widoczna jest tylko ogólna forma cypla wysoczyzny). Podczas badań archeologicznych, przeprowadzonych w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX w. przez Emilię Kunawicz-Kosińską, natrafiono jednak na pozostałości umocnień, mających formę dwóch pierścieni lub półpierścieni fos, prawdopodobnie koncentrycznych. Dzięki temu odkryciu wiadomo, że osada w Nowej Cerekwi stanowiła dwuczłonowe założenie obronne.

Grodzisko w Nowej Cerekwi również stanowi absolutny unikat jako pozostałość najstarszego znanego dwuczłonowego założenia obronnego na ziemiach polskich oraz jedynego tego typu założenia z wczesnej epoki brązu, mającego swoje najbliższe analogie dopiero na terenie Czech.

Trzeba uratować te zabytki

Pozostałości wczesnobrązowych osad obronnych grupy nowocerekwiańskiej mogłyby stać się jedną z największych atrakcji turystycznych na Opolszczyźnie. Przy odrobinie zachodu i wyobraźni ze strony władz państwowych i samorządowych mogłoby stać się prawdziwą chlubą i wizytówką archeologiczną regionu, nie mniej atrakcyjną niż powszechnie znane (i znacznie młodsze) grodzisko biskupińskie.

Turystyczna atrakcyjność tego niezwykłego zespołu mogłaby być tym większa, że w najbliższej okolicy Włodzienina i Jędrychowiec nie brakuje również innych godnych uwagi obiektów zabytkowych, a w szczególności zabytków architektury obronnej, osadzonych na dodatek w niezwykle malowniczym krajobrazie Płaskowyżu Głubczyckiego.

Na stosunkowo niedużym obszarze zachowały się jeszcze trzy inne grodziska, będące pozostałościami obronnych siedzib rycerskich z okresu średniowiecza i z początku czasów nowożytnych. W połączeniu z pozostałościami wczesnobrązowej osady obronnej obiekty te stanowią jedyny w swoim rodzaju naturalny skansen zabytków budownictwa obronnego, ilustrujący dzieje ludzkiej aktywności w tej dziedzinie na przestrzeni paru tysięcy lat.

Niedalekiego Rakowa (gm. Baborów) zachowało się z kolei grodzisko będące pozostałością osady obronnej ludności kultury łużyckiej.

Rejon Nowej Cerekwi i Kietrza znany jest archeologom także jako jeden z nielicznych na ziemiach polskich ośrodków osadnictwa ludności celtyckiej, jaka napłynęła tutaj po upadku kultury łużyckiej. W późniejszych czasach, w tzw. okresie wpływów rzymskich, funkcjonował w tym rejonie jeden z ważniejszych ośrodków kultury przeworskiej, tworzonej lub współtworzonej przez plemiona germańskie, który V-VI w., w burzliwym okresie wędrówek ludów, odpłynęły stąd na zachód, ustępując miejsca ludności słowiańskiej. Niezwykle bogate pradzieje tych terenów poświadczone są przez ogromną liczbę znalezisk archeologicznych.

Długo można byłoby wyliczać zachowane w okolicznych miejscowościach zabytki architektury i sztuki: kościoły, pałace, krzyże pojednania (Baborów, Dzielów, Nasiedle) itp. Można by też wspomnieć o tajemniczych kopcach (kurhanach?) koło Lubotynia.

Warto byłoby pomyśleć o wytyczeniu oznakowanego szlaku turystycznego, łączącego wymienione powyżej obiekty, a w szczególności wymienione zabytki budownictwa obronnego. Przydałoby się także wykupienie z rąk prywatnych gruntów, na których znajdują się grodziska. Zapobiegłoby to w szczególności dalszemu destrukcyjnemu oddziaływaniu uprawy roli na stan grodziska w Rakowie oraz wczesnobrązowego grodziska w rejonie Włodzienina i Jędrychowic. W dalszej perspektywie można by trwale wyeksponować znaleziska archeologiczne z rejonu Kietrza i Nowej Cerekwi.

Natomiast koniecznie trzeba pomyśleć przynajmniej o zabezpieczeniu poszczególnych zabytków przed grożącą im dewastacją. Tak np. wczesnobrązowe grodzisko w rejonie Włodzienina i Jędrychowic może być zagrożone w związku z prowadzoną aktualnie budową zbiornika retencyjnego na rzece Troi, który ma być gotowy już w bieżącym roku. Sprawa zapewnienia właściwej ochrony tego niezwykłego zabytku jest w tej sytuacji potrzebą chwili.

Związane z tym nakłady finansowe stanowiłyby prawdopodobnie drobną cząstkę sumy 21 mln zł, jaką władze województwa opolskiego zamierzają wyłożyć na budowę zbiornika. Razem nowy zbiornik i leżące w jego bliskim sąsiedztwie obiekty zabytkowe mogłyby okazać się jedną z największych atrakcji turystycznych Opolszczyzny.

Wybór literatury:

1. J. Chochorowski, M. Gedl, M. Parczewski, Jędrychowice, woj. Opole, „Silesia Antiqua”, 24 (1982).

2. E. Kunawicz-Kosińska, Wyniki dotychczasowych badań założeń obronnych osady wczesnobrązowej w Nowej Cerekwi, 27 (1985).

3. B. Gediga, Wczesnobrązowe osiedla obronne na ziemiach polskich, „Archeologia Polski”, t. XXVIII (1983), z. 2.


Źródło: Gazeta Wyborcza - Opole
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Popularyzacja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin