Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Archeolog przy drodze

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Firmy archeologiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 21:01, 18 Lut 2007    Temat postu: Archeolog przy drodze

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
Monika Żmijewska 2006-12-27,

Gdziekolwiek w regionie zaczyna się budowa obwodnicy, tam pojawiają się archeolodzy z suwalskiego Muzeum Okręgowego. Wyrobili już sobie niezłą markę.
Chodzi o badania archeologiczne, które inwestorzy budujący drogi (Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad) muszą przeprowadzać przed i podczas inwestycji. To obowiązek wynikający z ustawy o ochronie zabytków. Są to badania naukowe, więc inwestor nie musi na nie przeprowadzać publicznego przetargu. Zaprasza do negocjacji instytucje naukowe. Wygrywa zwykle ta, która jest tańsza, ale też szybka (inwestorowi zależy na czasie), solidna i sprawdzona. A suwalscy archeolodzy wszystkie te atuty mają w ręku: CV już im nieźle pęcznieje, Generalna Dyrekcja niemal za każdym razem zaprasza ich do negocjacji.

W chwili wejścia do Unii w regionie ruszyły inwestycje. Żaden inwestor nie może wbić łopaty, zanim naukowcy nie sprawdzą, co też kryje pas ziemi, na który np. zostanie wylany asfalt. Weryfikują odkryte już wcześniej stanowiska archeologiczne, najważniejsze jednak, że mają okazję do nowych odkryć. I to za pieniądze inwestora. Sami oczywiście nie daliby rady, archeologów w suwalskim muzeum jest ledwie czterech. Koordynują więc pracę podwykonawców - np. mniejsze firmy archeologiczne.

Rekordowy krzemień

W tym roku suwalczanie dostali zlecenie na badania przy trzech największych obwodnicach w Polsce północno-wschodniej: Augustowa, Wasilkowa i Gołdapi. I choć jeszcze prac nie zakończyli, efekty już są ciekawe. Szczególnie tam, gdzie ma przebiegać obwodnica Augustowa, niedaleko Nowinki.

- Ilości zabytków krzemieniowych, jakie tam znaleźliśmy, są po prostu rekordowe. Idą w dziesiątki tysięcy - cieszy się Jerzy Brzozowski, archeolog i jednocześnie dyrektor Muzeum Okręgowego w Suwałkach. - Zdarzało się, że z jednego metra kwadratowego na głębokości ok. 60 cm wydobywaliśmy nawet 1800 krzemieni. Na pierwszy rzut oka nie są zbyt atrakcyjne, bo to drobne łuseczki, ale z naszego punktu widzenia ciekawe i cenne. Świadczą o intensywnym osadnictwie na przestrzeni kilku tysięcy lat - od schyłku paleolitu (czasy łowców reniferów), aż do 9 tys. p.n.e.

Niedaleko Augustowa, gdzie krzyżują się drogi na Białystok i Warszawę, archeolodzy odkryli też resztki cmentarzyska z I w. n.e. i być może obiekty mieszkalne z epoki kamienia. Gdyby te przypuszczenia się potwierdziły, byłaby to sensacja (wyniki badań znane będą za kilka miesięcy).

Najmniej obiektów zabytkowych było w ziemi niedaleko Wasilkowa (trochę ceramiki, kilka jam - nie wiadomo z jakiej epoki). Wokół Gołdapi na 40 arach odkryli resztki osady bałtyjskiej.

Zysk w pompę

Wydobyte przedmioty archeolodzy czyszczą, opisują, analizują, rysują. Na razie leżą one w kartonach. Co się z nimi stanie? O tym decyduje wojewódzki konserwator zabytków. Najczęściej trafiają do muzeów, które są najbliżej wykopalisk. I tak materiał spod Wasilkowa trafi do Muzeum Podlaskiego, a spod Augustowa - do Muzeum Okręgowego w Suwałkach.

Badania pochłaniają mnóstwo czasu i pieniędzy. Ale się opłacają. Poza tym - co cieszy archeologów najbardziej - mogą badać teren, muzeum udaje się też zarobić. Pieniądze inwestują głównie w sprzęt, który usprawni badania: aparaty fotograficzne czy specjalną pompę do odsysania wody z gruntu.


To bardzo budująca informacja, że powstają regionie zespoły badawcze inwestujące w zaplecze badawcze. Cieszy tym bardziej, ze jest to forma przełamywania pewne monopolu istniejącego dotąd w badaniach autostradowych.

Cytat:
Wygrywa zwykle ta, która jest tańsza, ale też szybka


To jest jednak nieco niepokojące - dlaczego zespół ten jest tańszy i szybszy od innych?

Cytat:
solidna i sprawdzona
- a to nieco przewrotne stwierdzenie, jeśli pochodzi od WKZ to OK, ale jeśli od inwestora, to warto wiedzieć jeszcze, co miał tu dokładnie na myśli.

Jeśli zespół z Suwałek jest sprawniejszy i tańszy dzięki organizacji pracy i inwestowaniu w zaplecze badawcze to tylko się z tego cieszyć. Jeśli jednak czyni to na drodze zaniżania jakości prac badawczych, to nie jest to pozytywny objaw. Szybko i tanio nie powinno być priorytetem w badaniach archeologicznych - aby nie było należy się zmierzyć z wdrożeniem nowych standardów badań oraz dokumentacji oraz stworzyć sprawny system kontroli prowadzonych prac archeologicznych.

Wysokie kryteria badań oraz sprawny i rzeczywisty nadzór archeologicznych powinien być w interesie takich inwestujących zespołów badań ratowniczych jak w Suwałkach. Wówczas to inwestowanie będzie opłacalne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Firmy archeologiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin