Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

Stysz

Tak, to wszystko racja. Zebranie nawet najwybitniejszych osobowości, ani także ciekawa oferta edukacyjna - nie gwarantuje kategoryzacji, jeśli bazuje się na wieloetatowych pracownikach nauki, którzy swój dorobek składają w innych jednostkach.

Generalnie uważam, że dobrze się stało. Oczywiści szkoda mi UKSW, bo stara się tworzyć alternatywną i w pewien sposób konkurencyjną ofertę edukacyjną oraz podejmuje dyskusję na temat tego czym jest i jak powinna wyglądać archeologia.

UKSW musi się zastanowić jak widzi przyszłość całego wydziału, a może i całej uczelni - bo nie tylko o archeologię tam chodzi. UKSW bardzo dużo zainwestował, warunki nauczania i stan infrastruktury jest do pozazdroszczenia, niska kategoryzacja wydziałów, bo pewnie nie tylko o ten chodzi jest sygnałem, że coś jest nie tak. Uczelnia nie wychowała sobie własnej kadry, a ta którą sobie wychowała nie zawsze jest na odpowiednim poziomie.

Na pewno UKSW ściągał i dawał pracę pracownikom naukowym UW, PW, SGH, SGGW..., ale na dawaniu pracy i wykładach dla studentów się to kończy, nawet jeśli ściągał najlepszych z całej Warszawy. Najwyraźniej brakuje UKSW własnego dorobku.

Nie jest to uczelnia która się rozpłynie. Podejrzewam, że w efekcie tego może w Warszawie dojść do pewnego rodzaju naukowej konkurencji dotyczącej pracowników naukowych, być może niektóre nazwiska z UKSW odpłyną a pojawią się nowe - zapewne takie na dorobku, ale za to oddane.

Jeśli do tej pory UKSW prowadził jedynie dobry biznes na rynku edukacyjnym, w sumie będąc rodzajem pasożytu na innych uczelniach warszawskich, teraz będzie musiał tworzyć Uniwersytet. Jak się tak zastanowić nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Stysz

Zastanawia mnie jak wprowadzenie odpłatności za drugi kierunek studiów wpłynie na liczbę studentów na kierunku archeologia?

Niewątpliwie wybór młodego człowieka dotyczący tego, co chce studiować będzie bardziej świadomy. zanim złoży papiery on jak i jego rodzice przeprowadzą wywiad, co do zawodowych perspektyw absolwenta danego kierunku.

Ograniczona zostanie także możliwość studiowania "dla przyjemności" - w dużej mierze archeologia uważana była za taki właśnie kierunek, wynikający z pasji i zainteresowań a nie racjonalnego planowania przyszłości.

Zatem... kolejny gwóźdź do trumny archeologii akademickiej?

Jesli to:

[link widoczny dla zalogowanych]

stanowi uniwersytecką "normę". To wile kierunków w tym też archeologia może się po reformie Kudryckiej nie pozbierać.

Smilodon populator