Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

Alina

Mam dla Was zadanie: polega ono na wycenie pewnego przedsięwzięcia, mianowicie: wyobraźcie sobie niewielkie miasto (około 15 tys.), położone w dogodnym dla osadnictwa miejscu (nad niewielką rzeką), o rodowodzie średniowiecznym. I otóż to miasto prowadzi bardzo dużą inwestycję wymiany nawierzchni rynku i kilku ulic oraz inwestycje liniowe o łącznej powierzchni do badań archeologicznych około 20 arów. Cała rzecz, czyli badania i nadzór archeologiczny nad całością ma trwać prawie 3 lata (bez 3 miesięcy). Pytanie brzmi: jak wycenilibyście koszty tych prac?

Yeti

W zależności od substancji zabytkowej zalegającej pod nawierzchnią owego miasta to w normalnych warunkach (niedaleki dojazd itp.) minimum 60 tyś. zł, ale znając realia to pewnie ktoś zaproponował ok. 12 tyś.

kanopa

Trochę za mało danych Smile

Alina, ale nie chodzi mi o lokalizację inwestycji Smile

Filimer

3 lata??? - przecież to jest pół roku badań przy dużej miąższości nawarstwień... licząc, że pracownik fizyczny to 2000 zł miesięcznie (czyli z 1200 zł na rękę), a takich trzeba by z 40, to jest to koszt 80000 tysięcy miesięcznie plus techniczni, czyli ze 100000 miesięcznie. dajmy na to, że trzeba przebadać 15 arów i na pięciu zrobić tylko nadzór - "normalnej" firmie wyjdzie maksimum 500000+100000-200000 na opracowanie materiałów - czyli powiedzmy że przy dużej ilości roboty (ponad 3 metry miąższości nawarstwień kulturowych, pozostałości architektury i drewnianych konstrukcji) średni koszt wyniósłby przy obecnych warunkach 450000 zł. Można zawsze rzecz jasna zatrudnić ludzi za mniejsze pieniądze, ale wątpię, żeby koszty były mniejsze niż 70000 zł miesięcznie - no ale ja liczę po krakowsku, gdzie nawet za 7 zł za godzinę ciężko znaleźć pracowników fizycznych, a techniczni za mniej niż 10 zł na rękę do pracy się nie ruszają... A za 12000 to można sobie zamówić... 24 dni nadzoru... Generalnie taki obszar na zwykłym stanowisku można skopać dobrą ekipą za 40000 plus koszty maszyn i opracowania materiałów i to w mniej niż dwa miesiące - oczywiście mam na myśli badania robione porządnie pod względem metodycznym, nie koparką do calca.

Alina

Myślałam podobnie. No więc, obawiam się, że raczej będą to badania koparką do calca i pobyt na wykopie od czasu do czasu. Wyceniono tą pracę jako "stałe zatrudnienie" przez 3 lata - całość za 68000 tj. około 2000 miesięcznie.W związku z tym nie wierzę w bajki o spełnieniu wymogów konserwatorskich, które są dość szczegółowe. Chyba, że przedstawiciele WKZ będą te prace wizytować, w co też nie chce mi się wierzyć - wiadomo: WKZ jest bardzo niedofinansowane.

Filimer

No to szkoda - w Krakowie konserwator sobie takich spraw raczej pilnuje - zdarzają się rzecz jasna wykopaliska lepiej lub gorzej przeprowadzone, ale generalnie każdy się pilnuje, bo jedna wpadka i można po prostu skończyć swoją karierę - niestety nie wszędzie dziedzictwo kulturowe jest szanowane...

Yeti

To fajnie macie w tym Krakowie, bo w innych miejscowościach sprawa nie przedstawia się już tak różowo.