Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

sigurd

Witam. Mam pytanie do bardziej zorientowanych. Mam problem z wyceną wyprzedzających badań archeologicznych, które mam przeprowadzić w niewielkim mieście ale z 700-letnią tradycją. Nawarstwienia sięgają do około 2m (w sąsiedztwie prowadzone były już wcześniejsze badania), najstarsze warstwy pochodzą z wczesnego średniowiecza. Czy mógłby podać ktoś szacunkowa kwotę za ar lub jakieś widełki wyceny za ar dla tego rodzaju badań miejskich? Kwota ma pokryć praktycznie wszystko tj. wynagrodzenie dla kierownika oraz pracowników fizycznych i technicznych, geodetów oraz sprzęt ciężki (odhumusowanie i usunięcie warstwy gruzu). Jedynie na opracowanie będzie inna umowa. Z jednej strony nie chciałbym przesadzić z górną granicą a z drugiej nie chciałbym "psuć" rynku Smile

.Czekam na informacje i z góry dzieki

sigurd

Hmm czyżyby nikt nie chciał się podzielić informacjami Smile

?

Neol

Jeżeli masz zatrudnić wszystkich pracowników to koszt badań w mieście wycenia się od 150 - 300,400 zł za m3. Realnie 150 - 200 zł. Nie wlicza się w to górnej partii ziemi, którą można ściągnąć koparką pod nadzorem (średnio ok. 50 cm, w zależności od wystąpienia warstw kulturowych). Cena zależy od tego co może wystąpić - jeżeli będziesz miał cmentarzysko to będą duże koszty badań antropologicznych. Można spróbować przerzucić koszty badań antropologicznych i konserwacji zabytków metalowych na inwestora - oczywiście jak się zgodzi, pewnie nie. Niestety mogą się pojawić firmy, które zaniżą koszty (z nastawieniem, że zrobią fuszerę). Zaproponowałbym 200 zł za m3,żeby wykonać badania zgodnie z etyką i metodyką archeologiczną, ale nie zdziw się jak inna firma zaproponuje o połowę taniej lub mniej.

Stysz

Proponuję wdrożyć się w procedurę przekraczania 2% wartości inwestycji. Wówczas koszt badań dla inwestora będą constans =2% planowanej inwestycji - niezależnie od faktycznych kosztów badań oraz kto te badania będzie prowadził: osoby, podmioty.

To jakie badania interdyscyplinarne będą potem wykonywane, oraz jaka dokumentacja i w jakim standardzie będzie już obojętne, skoro koszty przekroczą 2% i za to wszystko zapłacić będzie musiało MKiDN.

Proponuję wyceniać podstawową usługę na 2% planowanej inwestycji, resztę finansować z dotacji.
Długo to nie potrwa, bo obecna nowelizacja planuje wprowadzenie zapisu o nie stoswaniu zapisów KPA przy udzielaniu dotacji na ochronę zabytków. Wówczas takie wycenianie może okazać się ryzykowne z uwagi na brak gwarancji przyznania dotacji. Jak teraz nie dadzą wystarczy odwołać się do WSA.

Stysz

To inwestor określa rodzaj planowanej inwestycji, dopuszczalność inwestycji określa ustawa o ochronie zabytków oraz prawo budowlane.

Mogą być to roboty ziemne lub zmiana charakteru użytkowania nieruchomośći, jeśli zmiana charakteru użytkowania nieruchomości obejmuje całą działkę, np. działkę użytkowaną rolniczo przeznacza się pod zabudowę dotacja obejmuje całą działkę a nie wyłącznie obrysu inwestycji, jest to ważne, bowiem koszt badań obejmuje całej pow. nieruchomości a odnosi się go do kosztów planowanej inwestycji.

Wiadomo, że zmiana użytkowania działki zniszczy w perspektywie czasu całe stanowisko, natomiast zgodnie z ustawą o ochronie zabytków inwestor posiada obowiązek przebadania stanowiska jedynie w granicach inwestycji, może jednak dzięki dotacji przebadać cały teren nie przekraczając kosztów poza 2% planowanej inwestycji.

To inwestor planuje inwestycję, nie WKZ ani też MKiDN.