Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przykład
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Badania antropologiczne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 11:23, 12 Wrz 2007    Temat postu: Przykład

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:51, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Ładne rysunki. Czy coś z nich wynika?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:01, 12 Wrz 2007    Temat postu:

A przykładu na co, oczekiwałeś ???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:39, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Na pewno nie oczekiwałem wrażeń estetycznych. Moje pytanie jest następujące: czy skany 3D ludzkich kości są na tyle użyteczne, że warto w nie inwestować czas i pieniądze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:55, 12 Wrz 2007    Temat postu:

Po to, aby skanować sobie same kości - to na pewno nie, na pewno nie jako działalność gospodarcza. Ale skoro już posiada się to narzędzie - to dlaczego miałoby się z niego nie korzystać?

Po to, aby posiadać narzędzie pomiarowe "antropometryczne" ? To zależy, jaki ma być tego cel. Bez wątpienia daje większe możliwości niż cyrkiel - stanowi także formę "ponadczasowej dokumentacji kształtu" - w każdej chwili mogę sięgnąć do tego cyfrowego źródła i sobie coś pomierzyć czy porównać - dotyczy to tak samo zabytków jak i kości, nie mam potrzeby kolekcjonować czaszek.

Obecnie bez sensu jest skanować każdą czaszkę i każdy zabytek, ale te najcenniejsze - warto. I byłoby dobrze aby WKZty miały tego świadomość, bo jak ktoś odkopie np. Jana III Sobieskiego i zapyta, czy go "za darmo" zeskanuję w zamian za prawa autorskie do wykonanej dokumentacji - to się zgodzę.

To narzędzie, jak z każdym narzędziem, ma zalety jak i ograniczenia. To, do czego zostanie wykorzystane zależy od użytkownika tego narzędzia a nie od narzędzia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 1:29, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Nadal nie jestem przekonany. Gdybym chciał wykonać dokumentację 3D czaszki, to wybrałbym tomografię komputerową, która pozwala też zobaczyć struktury wewnętrzne, na przykład zatoki. Tomografy są powszechnie dostępne w szpitalach, podstawowa tomografia głowy (16 płaszczyzn) kosztuje 200-300 złotych, tomografia z opracowaniem przestrzennym około 500 złotych. Myślę, że za pieniądze, których Ci Akademia Humanistyczna nie zapłaciła, można by mieć całkiem porządny tomograficzny model 3D, który nie tylko odwzorowuje powierzchnię, ale też wnętrze czaszki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 10:31, 13 Wrz 2007    Temat postu:

Tomografy pracują w systemie zapisu DICOM zaś skanery CAD/CAM

Coś za coś - inne przeznaczenie urządzeń - inne możliwości.

Zadaniem pierwszych jest diagnostyka, drugich wzornictwo przemysłowe i grafika komputerowa (możliwy jest także zapis barwy), oczywiście ma to swoje konsekwencje.

Model tych pierwszych budowany jest w oparciu o przekroje - drugich o pomiar optyczny powierzchni obiektu (wynikiem jest chmura punktów).

Trzeba sobie zadać pytanie, po co chce się mieć taką dokumentację i do czego ma ona nam w przyszłości posłużyć.

Chmura ma tą zaletę, że pozwala na większe możliwości opracowania metrycznego (selekcji punktów - logicznego wiązania i automatyzacji pomiarów) - ale przyznam, to być może tylko kwestia mojego podejścia, posiada także powszechnie akceptowalny format zapisu (najprostszy z możliwych - txt).

Model otrzymany ze skanera jest bardziej multimedialny - stanowi bazę do większej ilości zastosowań - to jest obecnie zaleta tego systemu.
Dlatego moim zdaniem taki model jest wartościowszy od tego otrzymanego dzięki TK.

Wadą jest proces pomiarowy, który nawet po zastosowania automatyzacji w postaci sterowanego numerycznie stolika obrotowego wymaga czyszczenia z szumów, błędów np. wybić, refleksów a także domierzania powierzchni i ich dokładania, co oczywiście ma przełożenie na pracochłonność opracowania pomiaru. To nie tak, że bzyk i jest model.

Inną sprawą jest powszechność usługi. Tomografia jest powszechna, idziesz do prywatnej kliniki i z miejsca ją wykonujesz - klientem jest pacjent - który dla własnego dobra musi ją wykonać, tym samym, nie ma problemów z klientem, czy robisz TK żywej głowy, czy z pudełka, dla technika praca taka sama. U mnie klientem jest wzornictwo i grafika, a to trudny i jednak obecnie nadal dość rzadki klient.

Czaszka to też, nie łatwy pomiarowo obiekt jednak cena wykonania obiektów prostszych jest taka sama jak dla TK.

Tyle kosztuje skan np. korpusu manekina odzieżowego ok. 500zł.
Nie można mówić, zatem o powszechności dokumentacji antropometrycznej czy dok. zabytków, ale też nie można mówić, że to jakieś koszty zaporowe, tłumaczące nie stosowania tego rodzaju dokumentacji, czy też cyfrowej inwentaryzacji - dla obiektów "szczególnej wagi". A jak ktoś mówi, że nie ma pieniędzy na spektakularne badania - to mam radę. Niech się za te badania nie bierze, zwłaszcza gdy chodzi o niezagrożone niczym stanowisko archeologiczne.

A tak na marginesie, przystawki dla dziennikarzy wielokrotnie przekroczyły wartość usługi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 3:40, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Stysz napisał:
Trzeba sobie zadać pytanie, po co chce się mieć taką dokumentację i do czego ma ona nam w przyszłości posłużyć.


Właśnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Max




Dołączył: 12 Gru 2006
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 1:48, 26 Wrz 2007    Temat postu:

Widze zastosowanie dla dokumentacji 3D jednak nie w sensie odwzorowania na ktorym to prowadzimy analizy. Zyjemy w okresie multimediow, komputery pozwalaja nam na tworzenie wirtualnych rzeczywistosci czy skomplikowane symulacje. Bezsensem jest jednak, jak uwazam, zbieranie pomiarow nie z zabytku, a jego wirtualnego odwzorowania. Ale z drugiej strony takie zdigitalizowane dane moga sluzyc archeologii, a bardziej archeologom. Nie zawsze fotografia czy rysunkowa dokumentacja zabytku oddaje wszystkie szczegoly, model czasem moglby oddawac. Oczywiscie czesciowo - ksztalt, z kolorem czy faktura powierzchni juz gorzej. Model jest jednak bardziej mobilny niz zabytek - mozna go np. przesylac mailem. Poza tym, jest bardziej liczny. Moglby sie znalezc w kazdej placowce naukowej, czy nawet w ogolnodostepnej bazie. Z uzyciem modelu 3D mozna wykonac dokladna kopie przedmiotu - nie narazajac oryginalu na odlewy gipsowe. Np. wykonac skan czaszki, a pozniej rekonstrukcje robic na modelu ("naklejajac plasteline", srednio przekonuje mnie komputerowa rekonstrukcja z KGP - wyglada jak portret pamieciowy). Nie mowiac o walorach wystawienniczych takich modeli. Modele 3D wspomagalyby popularyzacje archeologii wsrod kusego na gadzety spoleczenstwa - tworzenie "wirtualnych muzeow". Czy nie byloby fajnie wraz z informacja o nowo odnalezionym piesciaku z Mietkowa dostac model 3D? Niby gadzet, ale zdjecia tego nie oddaja.

Obecnie podchodzimy do tego z dystansem, ale mysle, ze i zastosowanie 3D kiedys nadejdzie. Obawiam sie ze mimo naszych 4GHz procesorow, wciaz istnieje bariera techniczna. Zastanawia mnie (tu pytanie w strone Stysza) na ile czytelny bylby model np. zbrojnika krzemiennego? Czy jest w stanie zarysowac fale odbicia czy takie niuanse jak np. warga? Domyslam sie, ze chmura punktow musialaby byc bardzo gesta, tylko czy sprzet wezmie odczyt az z taka dokladnoscia? A dwa - jak to pozniej wyjdzie na ekranie - czy ta chmura punktow bedzie czytelnie wygladala? Zaprezentowane obrazki, nawet mnie mimo przygody z CAD'em, srednio zachecaja.

Widzialbym duza pomoc skanerow 3D w przyszlosci. Takich pozwalajacych skanowac szybko, dokladnie i przy w miare zautomatyzowanym procesie. Np. skanowanie calych inwentarzy krzemiennych, a pozniej komputer sam analizowalby material, wykonywal skladanki i tworzyl planigrafie (w 3D! a co!). Tak samo ze skorupami - skanowal, a pozniej wirtualnie wyklejal naczynia. W obecnym czasie nie jest to jednak mozliwe i pewnie nie predko bedzie. Skanowanie zajmuje troche czasu (Stysz - powiedz prosze ile to trwa?), dwa nie ma takiego oprogramowania i nie wydaje mi sie zeby predko powstalo (wysokie koszta, waska grupa odbiorcow, duze wymagania techniczne).

Odbieglem troche od kwestii materialu kostnego. Srednio sie na tym znam, i srednio to lubie. Ale zalezalo mi na lekkim obronieniu omawianej tu technologii i doszukanu sie, moze poki co hipotetycznych, lekko wybujalych, zastosowan. Na dzis sa one ograniczone, ale mysle, ze warto sie przygladac temu "gadzetowi".

Stysz - powiedz jeszcze prosze - jak wyglada uzycie skanerow 3D w archeologii w bardziej "stechnicyzowanych" krajach? I do czego dokladnie sa tam uzywane? Czy gdzies jest to standardem, wymagadnym uzupelnieniem dokumentacji, czy raczej wciaz gadzetem?

Btw. zmniejsz obrazki - forum sie rozjezdza. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:56, 26 Wrz 2007    Temat postu:

Max napisał:
Odbieglem troche od kwestii materialu kostnego. Srednio sie na tym znam, i srednio to lubie.


W takim razie proponuję, żeby ten wątek przenieść do działu "Dokumentacja zabytków ruchomych".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 18:17, 01 Paź 2007    Temat postu:

Jaki sens ma wykonywanie dokumentacji 3D?

[link widoczny dla zalogowanych]

Z pewnym dystansem traktuję rezultaty tych prób - ale to wyznacza pewien kierunek. Dziś daleko nam do twierdzenia, że na podstawie 3D dokumentacji można wykonywać rekonstrukcje twarzy, ale taka czeka nas przyszłość. Czy gdy za 20 lat takie możliwości już będziemy mieli - będziemy wykopywać te wszystkie szczątki, które dziś chowamy?

Za 20 lat na podstawie 3D dokumentacji czaszki z Fromborka, będzie można zrobić nową rekonstrukcję komputerową, tym razem "trójwymiarową". Zapewne, za dwadzieścia lat będziemy także mogli wiedzieć, jakie włosy i jaki kolor oczu miał ten starszy mężczyzna.

To pewnego rodzaju futurologia, niektórzy twierdza, że to moja fobia. Może być, nie przeszkadza mi to.

Postaram się podoklejać kilka linków:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] nieco przestarzały przykład z roku 2001
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Jednym słowem "pierwsze koty za płoty"


Ostatnio zmieniony przez Stysz dnia Wto 13:15, 02 Paź 2007, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:04, 01 Paź 2007    Temat postu:

Stysz napisał:
To pewnego rodzaju futurologia, niektórzy twierdza, że to moja fobia. Może być, nie przeszkadza mi to.


Byłbym rad, gdyby to była fobia...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:59, 02 Paź 2007    Temat postu:

"Rekonstrukcja laserowa"

[link widoczny dla zalogowanych]

szkoda tylko, że nie podano odnośników.

Przykład zastosowania optycznego pomiaru 3D na potrzeby protetyki twarzy.
[link widoczny dla zalogowanych]
Czemu wybrano pomiar optyczny a nie TK? Czy czasem nie chodzi także o dopasowanie do tkanki miękkiej? A może właśnie o sam proces projektowy i wytwórczy.

To też jest bardzo sympatyczne. [link widoczny dla zalogowanych]
Takie wirtualne klejenie, potem można wykonać kopie z tworzywa sztucznego i dalej prowadzić prace rekonstrukcyjne.

Oczywiście TK pracujące w systemie DICOM także mogą posłużyć do wykonania modelu 3D

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]


Warto zwrócić uwagę na rozdzielczość pracy - przekroje, co 1mm, model 3D to ekstrapolacja takich przekrojów, zatem dokładność pomiaru jest niższa w porównaniu do pomiaru optycznego - jest to w pewnych sytuacjach (zwłaszcza dla wzornictwa przemysłowego) wada takich systemów pomiarowych. Gęstość pomiaru 1mm w pomiarze optycznym, np. u mnie 0,05mm. Diagnostyce to nie przeszkadza.


Chciałby ktoś sobie niedrogo zrobić skan 3D własnej twarzy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Uzytkownik




Dołączył: 30 Cze 2007
Posty: 500
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:55, 05 Paź 2007    Temat postu:

Stysz napisał:
Oczywiście TK pracujące w systemie DICOM także mogą posłużyć do wykonania modelu 3D


Podaję zaległy odnośnik bibliograficzny:
I. Hershkovitz et al., Remedy for an 8500 Year–old Plastered Human Skull from Kfar Hahoresh, Israel, JAS 22:1995, pp. 779–788.

I jeszcze jeden:
N. Lynnerup et al., Non-invasive Archaeology of Skeletal Material by CT Scanning and Three-dimensional Reconstruction, IJO 7:1997, pp. 91-94.
Zwracam też uwagę na użyte oprogramowanie:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Stysz
Administrator



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 1862
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 23:50, 04 Gru 2007    Temat postu:

Niestety "Producent nie ujawnia jego ceny"

Cytat:
Lekarze przejrzą Cię na wylot

Człowiek jaki jest - każdy widzi. Ale jak dokładnie każdy wygląda w środku? Dzięki supernowoczesnemu tomografowii lekarze mogą teraz obejrzeć wnętrze pacjenta ze wszystkich stron i pod dowolnym kątem - dowiadujemy się z "Faktu".


Skonstruowany przez inżynierów Philipsa trójwymiarowy tomograf dostarcza na ekran komputera zdjęcia o zdumiewającej, nieznanej dotychczas jakości. Widać na nich szkielet, wewnętrzne organy, naczynia krwionośne i nerwy. Pozwala to lekarzom na wykrycie wszelkich zaburzeń wewnętrz organizmu pacjenta i postawienie dokładnej diagnozy - pisze "Fakt".

Rura tomografu obraca się wokół pacjenta cztery razy na sekundę, czyli o jedną czwartą szybciej niż dotychczasowe tomografy. "Na obfotografowanie wnętrza chorego tomograf Philipsa potrzebuje niespełna minuty, a zdjęcie samego serca wykonuje w czasie dwóch jego uderzeń" - zapewnia Steve Rusckowski, dyrektor Philips Medical Systems. Dzięki takiej szybkości tomograf wykonuje ogromną ilość zdjęć rentgenowskich, które następnie łączone są przez komputer. Znacznemu zmniejszeniu, bo aż o 80 procent, ulega dawka promieniowania, jaką otrzymuje pacjent.

Na razie najnowszy tomograf znajduje się tylko w klinice w Cleveland w stanie Ohio w USA. Producent nie ujawnia jego ceny, ale zapewne będzie bardzo drogi. Cóż jednak znaczą pieniądze, jeśli dzięki takiemu sprzętowi można ratować ludzkie życie - uważa "Fakt".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum archeologii zawodowej - archeologia.org.pl Strona Główna -> Badania antropologiczne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin